Rozpoczynająca się we wtorek w Kijowie nadzwyczajna sesja Rady Najwyższej (parlamentu) może stać się przełomowym momentem w ukraińskiej konfrontacji - prognozuje dziennik "Kommiersant".
Rosyjska gazeta podkreśla, że w przededniu sesji władze zademonstrowały gotowość do poważnych ustępstw. "Wiktor Janukowycz szuka sposobu zawarcia ugody z opozycją, by podzielić się z nią odpowiedzialnością za sytuację w kraju" - konstatuje "Kommiersant".
Dziennik ocenia, że "opozycja, rozumiejąc, iż pole manewru prezydenta zawęża się z każdym dniem, próbuje to wykorzystać i wymusić jego kapitulację na maksymalnie korzystnych dla siebie warunkach".
"Kommiersant" zauważa, że "na tle targu władz i ich umiarkowanych oponentów coraz wyraźniej przejawia się również taktyka najbardziej radykalnej części opozycji. "Jej celem jest eksport Majdanu do regionów, by pokazać, że przeciwko Janukowyczowi zbuntował się cały kraj, a nie tylko obwody i miasta, które tradycyjnie się mu sprzeciwiały" - wskazuje.
Gazeta informuje, że "w centrum, a zwłaszcza na zachodzie Ukrainy zadanie rozwiązano stosunkowo łatwo - siedziby lokalnych władz zdobyto prawie bez oporu". "Inaczej było z rosyjskojęzycznym południem i wschodem, które uważane są za bazę elektoralną Partii Regionów. Tam układ sił nie jest tak korzystny dla +rewolucjonistów+, jak we Lwowie i Iwano-Frankowsku" - zaznacza.
Wśród ustępstw, na które może pójść Janukowycz, a które "jeszcze wczoraj były nie do pomyślenia", "Kommiersant" wymienia m.in. przedterminowe wybory do Rady Najwyższej i organów samorządu terytorialnego, rozwiązanie znienawidzonych przez opozycję oddziałów specjalnych milicji Berkut, uchylenie przyjętych w 2010 roku poprawek do konstytucji przekształcających Ukrainę w republikę prezydencko-parlamentarną oraz anulowanie ustaw z 16 stycznia ograniczających swobody obywatelskie. (PAP)
mal/ mmp/ ap/