Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Komorowski: budujemy strategię przyszłej obecności w Afganistanie

0
Podziel się:

#
dochodzi więcej wypowiedzi prezydenta
#

# dochodzi więcej wypowiedzi prezydenta #

06.03. Ghazni (PAP) - Polska chce zakończyć misję bojową w Afganistanie zgodnie z planem NATO, zamierza też pomagać temu krajowi po zakończeniu misji ISAF w 2014 r.; na razie obecność polskich żołnierzy jest niezbędna - powiedział we wtorek w Afganistanie prezydent Bronisław Komorowski.

Prezydent Komorowski spotkał się w Kabulu z prezydentem Afganistanu Hamidem Karzajem, rozmawiał też z dowódcą ISAF gen. Johnem R. Allenem. Z Kabulu udał się do głównej bazy polskiego kontyngentu w Ghazni.

"Mam w pamięci rozmowę z panem prezydentem sprzed paru lat, gdy mówiliśmy, że rozwiązanie problemów afgańskich winno nastąpić przede wszystkim na drodze politycznej i poprzez rozwój ekonomiczny kraju" - powiedział Komorowski po spotkaniu z Karzajem.

"Dzisiejszy dzień jest dobrą okazją, by potwierdzić z jednej strony wolę mojego kraju, aby polscy żołnierze działali w Afganistanie zgodnie z przyjętą przez Sojusz Północnoatlantycki w Lizbonie strategią - do 2014 roku. Jednocześnie chcę także potwierdzić, że mój kraj jest zainteresowany tym, żeby jak najlepiej przebiegał proces przekazywania odpowiedzialności za poszczególne prowincje Afgańczykom" - oświadczył.

Odnosząc się do przyjętej przez NATO perspektywy wyjścia z Afganistanu, prezydent powiedział dziennikarzom: "Dwa lata to naprawdę długi okres. Czasami się zastanawiam, czy to nie za długo, ale ze względu na bezpieczeństwo operacji, by nie zmarnować jej osiągnięć, trzeba planować w takiej perspektywie czasowej".

Zapewnił, że "Polska po zakończeniu misji militarnej chciałaby być obecna w Afganistanie również w różnych innych formach wsparcia dla państwowości afgańskiej". "Dotychczasowa operacja trwa o wiele dłużej niż trwała II wojna światowa. Czas wyciągnąć wnioski. Jeden z nich to przygotowanie Afganistanu do wzięcia odpowiedzialności za swój przyszły los. Dlatego tak podkreślam rolę szkolenia jednostek afgańskich. W moim przekonaniu ten proces poszedł bardzo daleko, przebiega w sposób satysfakcjonujący" - powiedział Komorowski.

Dodał, że działania zbrojne nie ustaną z dnia na dzień i "polska opinia publiczna powinna wiedzieć, że trzeba jeszcze wytrzymać i zaakceptować to, że polski żołnierz tutaj naprawdę walczy, ale w coraz większym stopniu będzie szkolił Afgańczyków".

"Potem postaramy się, na miarę naszych możliwości, pomagać nowemu Afganistanowi w zupełnie innych obszarach" - podkreślił.

Komorowski powiedział, że na szczycie NATO w Chicago Polska chce "potwierdzić wolę wykonania strategii zakończenia misji w Afganistanie", a wizyta w Afganistanie pozwoli mu zapoznać się z opinią Afgańczyków i dowódców operacji NATO, w tym polskich wojskowych.

"Budujemy dzisiaj w Polsce koncepcję naszego zaangażowania w innych formach po roku 2014. Jestem pewien, że ta przyjaźń polsko-afgańska, powstała w trudnej sytuacji, przetrwa o wiele dłużej niż obecność żołnierza polskiego w pana kraju" - zwrócił się do Karzaja. Komorowski zaznaczył, że Karzaj także akceptuje rozstrzygnięcia, "które zapadły na szczycie w Lizbonie i które oznaczają dla Afganistanu wielkie wyzwanie".

Prezydent Afganistanu pytany, jaka pomoc byłaby pożądana, wymienił kontynuację szkoleń, które zwiększą skuteczność afgańskich sił, współpracę ekonomiczną, w tym handlową i przemysłową oraz edukacyjną, np. już trwające kształcenie kadr dla afgańskiej administracji. "Dyskutowaliśmy także o możliwości współpracy edukacyjnej; wiemy, że Polska ma dobre instytucje edukacyjne, wielu Afgańczyków kształciło się w Polsce" - powiedział.

Prezydent Komorowski rozmawiał też z dowódcą ISAF gen. Johnem Allenem, któremu wręczył Gwiazdę Afganistanu. Z Kabulu Komorowski udał się do bazy Ghazni, gdzie spotkał się z polskimi żołnierzami i ich dowódcą gen. bryg. Piotrem Błazeuszem.

Przytaczając opinię, że "talibowie zaczynają się tam, gdzie kończą się drogi", prezydent wyraził przekonanie, że "każdy zbudowany most, każda nowa szkoła to szansa na inny Afganistan". "Kończąc misję militarną, nie zakończymy procesu wspomagania państwa i narodu afgańskiego, stąd tak ważne są działania zmierzające do rozwiązania problemów gospodarczych, społecznych i komunikacyjnych" - powiedział Komorowski, który spotkał się także z przedstawicielami władz prowincji Ghazni oraz armii i policji afgańskiej.

Prezydentowi towarzyszyli m.in.: szef BBN Stanisław Koziej, minister obrony Tomasz Siemoniak, szef Sztabu Generalnego gen. Mieczysław Cieniuch, dowódca operacyjny sił zbrojnych gen. broni Edward Gruszka i wiceszef MSZ Bogusław Winid. W poniedziałek, w drodze do Afganistanu, Komorowski odbył w Azerbejdżanie krótkie spotkanie z prezydentem tego kraju Ilhamem Alijewem.

Obecna, dziesiąta zmiana polskiego kontyngentu ISAF liczy ok. 2,5 tys. żołnierzy i pracowników w Afganistanie, ok. 200 pozostaje w odwodzie w kraju.

Z Ghazni Jakub Borowski (PAP)

brw/ az/ mc/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)