Bronisław Komorowski - jeden z kandydatów PO w prawyborach prezydenckich - uważa, że niedzielna uchwała PiS, wzywająca Lecha Kaczyńskiego do ponownego kandydowania to "naturalna decyzja" i dobra dla niego wiadomość.
Marszałek Sejmu zadeklarował walkę polityczną fair, w której da się szanować i osobę, i urząd prezydencki.
"To naturalna decyzja, należało się jej spodziewać. To dla PO dobra wiadomość, to także dla mnie dobra wiadomość" - powiedział w niedzielę dziennikarzom w Nowym Sączu Bronisław Komorowski.
Komorowski zauważył, że w badaniach wygrywa w pierwszej i drugiej turze z Lechem Kaczyńskim. "Ale mogę złożyć deklarację, że będę starał się prowadzić walkę fair, tzn. bez wycieczek co do wzrostu pana prezydenta i bez udawania, że ma się do czynienia z byłym prezydentem" - oświadczył.
"Wręcz odwrotnie - dodał - mam nadzieję, że będzie to uczciwa walka, w której da się szanować i osobę, i urząd prezydencki".
Pytany, czy L.Kaczyński to idealny dla niego kontrkandydat, gdyby wygrał prawybory w PO, i czy nie wolałby kogoś innego, np. Zbigniewa Ziobrę, Komorowski odparł: "A jest ktoś jeszcze inny w PiS-ie? Mnie się wydaje, że jakby na sprawę nie spojrzeć, zawsze jest tylko Kaczyński albo Kaczyński".
Bronisław Komorowski spotkał się w niedzielę po południu z działaczami małopolskiej PO w Nowym Sączu. (PAP)
hp/ par/