Prezydent Bronisław Komorowski otrzymał w piątek tytuł senatora honoris causa Uniwersytetu Segedyńskiego na Węgrzech. Jak mówił, wspólnoty uniwersyteckie dają szanse na to, by uczyć się od siebie i wspierać wspólne marzenia.
"Dzisiaj wspólnoty uniwersyteckie są miarą ambicji i szansą na wyrównanie i zbudowanie świata europejskiego, który będzie światem wzajemnie uczącym się od siebie i wspierającym wspólne marzenia o lepszej Europie, o lepszym świecie" - podkreślił Komorowski.
Dziękując za przyjęcie do węgierskiej wspólnoty uniwersyteckiej Komorowski zwrócił uwagę, że właśnie z uniwersytetu segedyńskiego wywodzi się noblista Albert Szent-Gyoergyi, który zidentyfikował witaminę C, "bez której nie da się żyć".
"Mam więc serdeczną prośbę, żebyście jeszcze państwo, może na tym uniwersytecie, wynaleźli witaminę P, na przyjaźń, bo dzisiaj jest Dzień Przyjaźni Polsko-Węgierskiej, i żeby ta witamina była regularnie dawana obu narodom, by przyjaźń trwała i cieszyła nas przez wieki" - powiedział Komorowski.
Prezydent Polski przypomniał też, że w czasach studenckich dotarł do Segedynu autostopem. "I mam z tego czasu same wspaniałe wspomnienia z bardzo wielu kontaktów z Węgrami" - dodał.
Komorowski i prezydent Węgier Pal Schmitt zwiedzili także polski tramwaj wyprodukowany przez zakłady PESA, który będzie jeździł po ulicach Segedynu.
Pytany, czy jeździ jeszcze komunikacją miejską, Komorowski odparł, że "co jakiś czas takie pytanie zadają mu jego dzieci". "I proszę sobie wyobrazić, by mieć dobrą odpowiedź, od czasu do czasu wsiadam do tramwaju i jadę. Metrem też w Warszawie jechałem" - dodał.
z Segedynu Agnieszka Szymańska (PAP)
ajg/ mc/ gma/
