Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Komorowski przedstawił projekt specustawy powodziowej

0
Podziel się:

Nowe prawo ma przyspieszyć wykup gruntów pod inwestycje.

Komorowski przedstawił projekt specustawy powodziowej
(PAP/Jacek Turczyk)

Specustawa ma uprościć i przyspieszyć wykup gruntów pod inwestycje przeciwpowodziowe, takie jak wały, poldery, czy zbiorniki retencyjne.

Projekt ustawy złożonej dziś w Sejmie, jak czytamy w jej uzasadnieniu, ma służyć dobrej realizacji zadań w zakresie inwestycji przeciwpowodziowych przy wykorzystaniu uzyskanych na ten cel środków finansowych z Unii Europejskiej i organizacji międzynarodowych.

Obecne przepisy przewidują dwu- lub trzyetapowy proces lokalizacji i nabywania nieruchomości na cele inwestycji przeciwpowodziowych. Pierwszym etapem jest wydanie przez właściwy organ decyzji o ustaleniu lokalizacji inwestycji. Drugi etap to proces negocjacji z właścicielami nieruchomości, a w sytuacji, gdy nie przynoszą one skutków, prawo przewiduje ich wywłaszczenie. Następnie wymagana jest decyzja o pozwoleniu na budowę.

[

Powódź 2010. Najważniejsze informacje w Money.pl ]( http://www.money.pl/archiwum/wydarzenia/powodz;2010.html )Projekt specustawy proponuje połączenie tych etapów oraz objęcie procesu lokalizacji, wywłaszczania oraz zatwierdzania projektu budowlanego jedną decyzją. Natomiast wysokość odszkodowania za wywłaszczenie nieruchomości ma być ustalana w drodze negocjacji lub odrębnej decyzji.

Budowle przeciwpowodziowe, o których mowa w projekcie ustawy to - np. tzw. kanały ulgi, poldery przeciwpowodziowe, zbiorniki retencyjne posiadające rezerwę powodziową, suche zbiorniki przeciwpowodziowe, wały przeciwpowodziowe oraz wrota przeciwpowodziowe i przeciwsztormowe.

Inwestorem tych budowli, zgodnie z projektem, mają być dyrektorzy regionalnego zarządu gospodarki wodnej, marszałek województwa, starosta, wójt, burmistrz, prezydent miasta lub partner prywatny w rozumieniu ustawy o partnerstwie publiczno-prywatnym.

Ponadto projektowana ustawa rozszerza zakres kompetencji wojewody w sprawach dotyczących m.in. wydawania pozwoleń na realizacje inwestycji przeciwpowodziowych oraz ustalania wysokości odszkodowań za wywłaszczenie.

W uzasadnieniu projektu czytamy, że doświadczenia ostatnich powodzi dowodzą, iż konieczne jest zabezpieczenie kraju i obywateli przed skutkami powodzi, a skuteczne i szybkie wykonanie przez państwo planów przeciwpowodziowych wymaga skrócenia postępowania administracyjnego i konsolidacji wymaganych obecnie odrębnie decyzji. Zaś według autorów projektu, planowane ograniczenia praw własności obywateli rekompensowane być mają słusznym odszkodowaniem.

Raporty powodziowe Money.pl
*Pieniądze na ochronę przeciwpowodziową czekają, ale nie potrafimy z nich skorzystać * Na realizację zaplanowanych programów przeciwpowodziowych - Odra 2006, Wisła 2020 oraz pierwszego etapu Żuław 2030 - potrzeba prawie dwadzieścia miliardów złotych. Ich realizacja ślimaczy się lub nawet jeszcze nie została rozpoczęta. Powodem nie jest jednak brak pieniędzy, ale nieudolność w pozyskiwaniu unijnych dotacji.
*Powodzianie zalewają wnioskami ubezpieczycieli * To nieprawda, że Polacy nie chcą się ubezpieczać. Liczba polis dotyczących klęsk żywiołowych od 2003 roku wzrosła dwukrotnie. Wypłacono też 2,5 raza więcej odszkodowań. Dla mieszkających na terenach zagrożonych powodzią barierą są często wysokości składek jakich domagają się ubezpieczyciele. Nierzadko towarzystwa nie chcą zawierać tego typu umów.
*Na likwidację szkód wydaliśmy sześć razy więcej niż na zapobieganie powodziom * W trakcie minionych 13 lat powodzie kosztowały nas co najmniej 28 mld złotych. Natomiast na realizację wszystkich inwestycji, które mają zapobiegać wylewaniom rzek, wydaliśmy niewiele ponad 4,5 mld zł.
*Nie ma pieniędzy na zbiorniki, a PO chce sprawniej wywłaszczać * Budowa dwóch największych zbiorników retencyjnych w kraju zmusi prawie 300 rodzin do opuszczenia domów. Państwo musi też wykupić grunty o wartości ponad 300 milionów złotych. Pomimo, że marszałek Bronisław Komorowski deklaruje pomoc w wykupie gruntów pod inwestycje, nie przyspieszy to znacząco inwestycji. Przejmowanie terenów idzie bowiem sprawnie. Bardziej przeszkadza brak pieniędzy na ich budowę.
*Wiele inwestycji przeciwpowodziowych tylko na papierze * Powódź tysiąclecia kosztowała nas 14 mld złotych. Na zabezpieczenia wzdłuż Odry powinniśmy wydać co najmniej 9 mld złotych. Jednak do tej pory wykonano inwestycje warte niewiele ponad jedną trzecią tej kwoty. Budowa zabezpieczeń wzdłuż Wisły i na Żuławach wciąż pozostaje tylko na papierze.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)