*Marszałek Sejmu Bronisław Komorowski uważa, że w ostatnim czasie w relacjach polsko-rosyjskich "dzieje się wiele dobrego". Jego zdaniem, wobec Rosji należy stosować "politykę długiego marszu". *
Kandydat PO w prawyborach partyjnych na prezydenta powiedział w poniedziałek w Olsztynie, że w relacjach polsko-rosyjskich trzeba docenić to, iż "w coraz mniejszym stopniu mamy do czynienia z polityką emocjonalną, a w większym stopniu z polityką racjonalną".
Marszałek wyraził nadzieję, że najbliższe spotkanie premierów Polski i Rosji w Katyniu będzie stanowiło także przełom w warstwie emocjonalnej.
Jego zdaniem, "polityka długiego marszu wobec Rosji", jaką należałoby stosować, oznacza przede wszystkim współpracę gospodarczą i politykę opartą o wspólne interesy. "Nie trzeba zrażać się różnego rodzaju urazami rosyjskimi, nie należy rezygnować z niczego, co jest istotne z punktu widzenia bolesnych doświadczeń historycznych, ale trzeba ustawiać politykę i współpracę polsko-rosyjską szczególnie w obszarze gospodarczym na podstawie wspólnoty interesów, a nie emocji" - powiedział.
Według marszałka Sejmu, Polska może przyjąć politykę długiego marszu z Rosją licząc także na współpracę kulturalną i uniwersytecką, bo "to są te obszary, gdzie można ominąć emocje odziedziczone po trudnej bolesnej historii".
Komorowski był też pytany na konferencji prasowej o sposób ograniczenia władzy prezydenckiej. Według niego, podstawą do dyskusji i prawnego rozwiązania w tej sprawie mogłoby być obniżenie progu koniecznego do ewentualnego odrzucenia weta prezydenckiego.
Natomiast, jak mówił, nie widzi potrzeby innego zapisania, czego mogłoby weto dotyczyć a czego nie. Przypomniał, że obniżenie progu koniecznego do odrzucenia weta, to rozwiązanie zaproponowane przez trzech byłych prezesów Trybunału Konstytucyjnego.
Komorowski pytany, czy po wygranych prawyborach w PO zrezygnuje z funkcji marszałka Sejmu odparł, że nie ma takiego wymogu ani zwyczaju, aby kandydujący, czynni i pełniący określone funkcje politycy, składali rezygnację z zajmowanych stanowisk.
Na pytanie, kto - jego zdaniem - zwycięży w prawyborach w PO odpowiedział, że nie należy się kierować intuicją, nawet jeśli się ją posiada. Konkurentem Komorowskiego w prawyborach jest Radosław Sikorski.
"Ważną cechą polityka jest umiar i pokora wobec wyborców, a łaska wyborców jeździ na pstrym koniu. Dziś ja się cieszę bardzo dobrymi wynikami sondaży publicznej, które dają mi daleko idącą szansę na wygranie prawyborów w PO i wyborów prezydenckich, ale ostateczną weryfikacją jest sam fakt głosowania i w Platformie, i wyborach" - mówił marszałek. (PAP)
ali/ par/ mag/