Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Korea Płd.: Apel do Trybunału w Hadze w sprawie Korei Płn.

0
Podziel się:

Grupa działaczy praw człowieka i uciekinierów z Korei Północnej zaapelowała
w czwartek do Międzynarodowego Trybunału Karnego w Hadze o zbadanie domniemanych pogwałceń praw
człowieka w Korei Północnej i osądzenie jej przywódcy Kim Dzong Ila.

Grupa działaczy praw człowieka i uciekinierów z Korei Północnej zaapelowała w czwartek do Międzynarodowego Trybunału Karnego w Hadze o zbadanie domniemanych pogwałceń praw człowieka w Korei Północnej i osądzenie jej przywódcy Kim Dzong Ila.

Grupa ma w przyszłym tygodniu polecieć do Hagi, by złożyć wniosek tej treści. Jest to pierwszy przypadek zwracania się o zbadanie łamania praw człowieka w Korei Północnej - poinformował działacz praw człowieka Ha Tae Keung.

"Naszym celem jest doprowadzenie do wydania listu gończego za Kim Dzong Ilem. Zbrodnie przeciwko ludzkości w Korei Północnej nie są mniej poważne niż te w Sudanie" - powiedział Ha.

W marcu Trybunał oskarżył prezydenta Sudanu Omara Hasana Ahmeda el-Baszira o zbrodnie przeciwko ludzkości w Darfurze. Było to pierwsze wystąpienie Trybunału przeciwko urzędującemu szefowi państwa.

Komisja ONZ wyraziła w ubiegłym miesiącu "bardzo poważne zaniepokojenie" doniesieniami o powszechnym łamaniu praw człowieka w Korei Północnej. Phenian natychmiast odrzucił te oskarżenia jako "banalny spisek polityczny wrogich sił".

Według amerykańskiego Departamentu Stanu w Korei Północnej jest co najmniej pięć dużych obozów dla więźniów politycznych, w których znajduje się 150-200 tys. osadzonych. Są oni zmuszani do pracy przez ponad 10 godzin dziennie, bardzo źle karmieni i nie otrzymują pomocy lekarskiej - twierdzą byli więźniowie.

Wniosek do haskiego Trybunału podpisało około 150 uciekinierów z Korei Północnej - powiedział Dzung Giung Il, który był przetrzymywany przez trzy lata w obozie Jodok, zanim uciekł z kraju w 2003 roku. (PAP)

mw/ ap/

5244031

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)