Karę siedmiu lat więzienia wymierzył Sąd Okręgowy w Koszalinie (Zachodniopomorskie) b. reprezentantowi Polski w zapasach w stylu wolnym Andrzejowi R., oskarżonemu o kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą o charakterze zbrojnym.
Jak poinformowano w poniedziałek PAP w sekretariacie II wydziału karnego SO, Andrzej R. został uznany za winnego 12 z 13 zarzutów zawartych w akcie oskarżenia.
Zarzuty te, oprócz kierowania grupą, dotyczyły wymuszeń rozbójniczych, rozbojów, udziału w pobiciu, handlu narkotykami i posiadania automatycznego karabinka typu kałasznikow.
Postępowanie umorzono w zarzucie dotyczącym sprzedaży narkotyków w jednej z dyskotek w nadmorskim Mielnie.
Wyrok nie jest prawomocny. Obrona zapowiada apelację. Prokuratura raczej nie będzie odwoływać się od wyroku.
Andrzej R. był sądzony po raz drugi. Pierwszy wyrok, w którym w 2006 r. skazano go na osiem lat więzienia, uchylił Sąd Apelacyjny w Szczecinie z powodu nie dość wnikliwego zbadania linii obrony oskarżonego. Powtórny proces zaczął się w czerwcu 2008 r.
Grupę, którą miał kierować Andrzej R., nazywano "gangiem zapaśników" - jej trzon stanowili sportowcy uprawiający tę dyscyplinę. Grupa działała od połowy lat 90. do marca 2003 r. i trudniła się głównie ściąganiem haraczy od właścicieli agencji towarzyskich Rozbiło ją w dużej akcji Centralne Biuro Śledcze.
Śledztwem objęto łącznie 15 osób. Wszyscy poza Andrzejem R. zostali już prawomocnie skazani. Znaczną część materiału dowodowego prokuratura zdobyła dzięki skruszonemu członkowi gangu, który został świadkiem koronnym.
Andrzej R. najdłużej ze wszystkich oskarżonych w sprawie "gangu zapaśników" przebywał w tymczasowym areszcie. W celi spędził niemal pięć i pół roku.(PAP)
sibi/ itm/ jbr/
