Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kowal: zwycięstwo Miedwiediewa było przesądzone

0
Podziel się:

B. wiceminister spraw zagranicznych Paweł
Kowal (PiS) podkreślił w niedzielę, że zwycięstwo Dmitrija
Miedwiediewa nie jest dla nikogo zaskoczeniem, gdyż wyniki w
wyborach prezydenckich w Rosji były właściwie przesądzone.

B. wiceminister spraw zagranicznych Paweł Kowal (PiS) podkreślił w niedzielę, że zwycięstwo Dmitrija Miedwiediewa nie jest dla nikogo zaskoczeniem, gdyż wyniki w wyborach prezydenckich w Rosji były właściwie przesądzone.

Jego zdaniem, nowy prezydent Rosji jest pewnym kontynuatorem polityki Władimira Putina, dlatego nie należy spodziewać się w najbliższym czasie załatwienia spraw spornych w relacjach polsko- rosyjskich.

Miedwiediew został nowym prezydentem Rosji - potwierdzają pierwsze cząstkowe dane, ogłoszone w niedzielę w Moskwie przez Centralną Komisję Wyborczą (CKW). Z podliczenia 16,15 proc. głosów wynika, że Miedwiediewa poparło 64,55 proc. wyborców.

Lider KPRF Giennadij Ziuganow zgromadził 19,85 proc. głosów, przywódca LDPR Władimir Żyrinowski - 12,74 proc., a szef DPR Andriej Bogdanow - 1,5 proc.

"To były wybory zdumiewające, gdyż nie brał w nich właściwie udziału żaden poważny kandydat poza Miedwiediewem" - zaznaczył w niedzielnej rozmowie z PAP Kowal.

Jak dodał, najpierw w wyniku administracyjnych decyzji zostali wyeliminowani wszyscy poważni kandydaci opozycyjni, a następnie cała machina państwowa była zaangażowana w przeprowadzenie tych wyborów, również w propagandę. "Także więc wynik był w miarę przesądzony" - uważa poseł PiS.

Zwrócił także uwagę, że Miedwiediew kojarzy się w Rosji z kontynuacją polityki Putina, a Rosjanom nie przedstawiono żadnych alternatyw wobec tej kandydatury, więc wynik nie jest zaskoczeniem dla kogokolwiek.

Według Kowala, ponieważ nowy prezydent Rosji należy do najbliższych współpracowników Putina, to szybko nie należy spodziewać się żadnych zmian w stosunkach polsko-rosyjskich.

"Jeżeli Rosji będzie to potrzebne do poprawy swojej pozycji w UE, to być może będzie wykonywała jakieś gesty, natomiast w zasadniczych sprawach czeka nas długa droga do ich załatwienia" - ocenił b. wiceszef MSZ.

Dodał, że Polacy bardzo by chcieli, żeby nowa prezydentura w Rosji wiązała się także z załatwieniem problemów spornych w stosunkach polsko-rosyjskich, takich jak Gazociąg Północny czy sprawa zbrodni katyńskiej, ale trzeba do tego podchodzić realistycznie. "A jeżeli podchodzimy realistycznie, to tutaj wiele spodziewać się nie należy" - zaznaczył Kowal.

Przypomniał, że jego zdaniem także niedawna wizyta premiera Donalda Tuska w Moskwie nie wniosła nic istotnego do stosunków polsko-rosyjskich. "Donald Tusk przez krótką chwilę uczestniczył jakby w kampanii wyborczej, miał demonstrować, że Putin jest zdolny do poprawy stosunków nawet z Polską. Był to komunikat skierowany do wewnątrz do wyborców rosyjskich, ale także do zewnątrz do opinii i miał służyć temu, żeby poprawić wizerunek Rosji za granicą" - powiedział poseł PiS.

Pytany, czy nowy prezydent Rosji powinien niedługo przyjechać do Polski odparł, że jest za wcześnie, aby o tym mówić.(PAP)

eaw/ mhr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)