Trudno odpowiedzieć czy w czasie swojej pracy spotkałem się z kryptonimem "Beata"; być może wśród tysięcy dokumentów był taki pseudonim; nie pamiętam tego - zeznał w piątek przed Sądem Lustracyjnym b. szef lubelskiej SB Antoni Kowalski.
To jedyny zaplanowany na piątek świadek w jawnym procesie podejrzanej o "kłamstwo lustracyjne" b. wicepremier i minister finansów Zyty Gilowskiej. Kowalski był w Lublinie najwyższym przełożonym Witolda Wieczorka, oficera, który przyznał, że w 1986 r. fikcyjnie zarejestrował Gilowską jako tajnego współpracownika o kryptonimie "Beata".
Przewodnicząca składu sędziowskiego Małgorzata Mojkowska ponownie oświadczyła, że IPN nie zdjął klauzuli tajności z części akt przekazanych sądowi do tego procesu i dopóki będą one tajne, dopóty część zeznań świadków ich dotycząca będzie tajna. W czwartek Gilowska nazwała "cyrkiem" częściowe utajnianie procesu przez sąd. (PAP)
sta/ ago/ jra/