Szef Kancelarii Prezydenta Piotr Kownacki wyraził nadzieję, że rozmowa premiera Donalda Tuska z prezydentem Lechem Kaczyńskim pozwoli znaleźć wspólne stanowisko, jeśli chodzi o skład polskiej delegacji na szczyt UE.
Spotkanie prezydenta z premierem rozpoczęło się tuż po godz. 21 w Pałacu Prezydenckim.
Kownacki powtórzył w poniedziałek w programie "Kropka nad i" w TVN24, że prezydent udaje się na szczyt UE. Wcześniej premier na konferencji prasowej poinformował, że w składzie delegacji na szczyt UE w Brukseli jest on, szef MSZ i minister finansów, a nie ma w niej Lecha Kaczyńskiego.
Prezydencki minister podkreślił, że nieprawdziwe jest stwierdzenie, że Lech Kaczyński zgodził się w 2007 roku na zapisy w pakiecie klimatycznym, które spowodują w Polsce podwyżkę cen energii elektrycznej o 90 proc. "To czysta demagogia" - ocenił.
Odniósł się w ten sposób do wypowiedzi premiera, który powiedział w poniedziałek, że - gdyby przyjąć kształt pakietu klimatycznego, na który zgodził się prezydent - "naraziłoby, to Polskę na wielomiliardowe starty w przyszłości i podwyżkę cen energii elektrycznej do 90 proc."
Kownacki powiedział też, że prezydent może zgodzić się na podział zadań podczas szczytu - Donald Tusk mógłby się zająć sprawami klimatycznymi, a Lech Kaczyński - kwestią polityki zagranicznej UE, w tym przede wszystkim sytuacją w Gruzji i Traktatem Lizbońskim.
"Rysuje się dość naturalny podział zadań" - ocenił.
Zdaniem Kownackiego uda się rozwiązać konflikt na linii premier- prezydent bez angażowania Trybunału Stanu. Minister odniósł się w ten sposób do analizy prawnej, która została zamieszczona na stronie internetowej Kancelarii Prezydenta.
Według analizy, działania podejmowane w ostatnich dniach przez premiera i członków jego gabinetu jak również formułowane przez nich "agresywne i często aroganckie wypowiedzi świadczą nie tylko o usiłowaniu wyeliminowania prezydenta RP z bieżącej polityki Państwa polskiego", ale w szczególności - podkreślono - o próbie zamachu na konstytucyjną pozycję Głowy Państwa a tym samym niewątpliwym naruszeniu norm ustawy zasadniczej". (PAP)
mrr/ ura/ jra/