Można współczuć Amerykanom, że im akurat przytrafił się taki wyciek - powiedział szef BBN Stanisław Koziej o dokumentach ujawnionych przez Wikileaks. Koziej sądzi, że nie spowoduje to żadnych konsekwencji w relacjach Polska-USA.
na zdjęciu prezydent Bronisław Komorowski i Stanisław Koziej, szef BBN* *
Koziej powiedział dziennikarzom, że przypadek wycieku może dotknąć każde państwo, zwłaszcza takie, które jest zaawansowane technologicznie i demokratyczne.
_ - Można współczuć naszym sojusznikom amerykańskim, że im akurat przytrafiło się to. Może to dotknąć każde państwo, zwłaszcza państwa bardziej technologiczne i bardziej demokratyczne tym bardziej są narażone na tego typu zdarzenia _ - powiedział Koziej.
_ - Jest to zdarzenie, chociaż w swojej treści zapewne nie rewolucyjne, ale co do wniosków funkcjonowania w erze rewolucji informacyjnej bardzo istotne _ - dodał.
_ - Wikileaks jest doskonałą ilustracją nowej jakości sfery informacyjnej. Takie kategorie jak bezpieczeństwo informacji, cyberbezpieczeństwo, cyberataki, cyberobrona stają się już chlebem powszednim. Decydenci powinni nauczyć się funkcjonować w tym nowym środowisku informacyjnym z pełną świadomością, że wszelkie przekazy informacji odbywają się niemal publicznie. To nie jest już era kurierów z zalakowanymi kopertami ani też telegrafu _ - powiedział szef BBN.
Według Kozieja, dla Polski z tego zdarzenia wynika konieczność _ zdecydowanego przyspieszenia _ prac nad strategią bezpieczeństwa informacyjnego. Wymienił w tym kontekście zarówno wymiar technologiczny, jak i personalny (czyli dbałość o dysponentów informacji). Koziej wskazał przy tym na potrzebę nowelizacji ustawy o ochronie informacji niejawnych.
Szef BBN powiedział, że nie ma wrażenia, by Polska _ została wykorzystana _ w sprawie negocjacji z USA w sprawie tarczy antyrakietowej.
_ - Wszystkie państwa na arenie międzynarodowej prowadzą pewną grę strategiczną. Było jasne, że Stany Zjednoczone na nowo zdefiniowały swoją strategię wobec programu obrony przeciwrakietowej i zgodnie z tą swoją strategią podejmowały decyzję. Dla mnie nie było to żadnym wielkim zdziwieniem, wówczas kiedy ta strategia była zmieniana w związku z nową filozofią podejścia nowej administracji amerykańskiej do polityki międzynarodowej, i nie jest żadną sensacją, że tego typu informację w takim kontekście znajdują się w obiegu publicznym _ - mówił Koziej.
Pytany o to, jakie konsekwencje dla stosunków z USA może mieć ponad 900 depesz dotyczących Polski, które mają zostać upublicznione, szef BBN odparł: _ - Żadne, dlatego że polityka czy stosunki ze Stanami Zjednoczonymi i Polską odbywały się przy pełnej świadomości obydwu stron _.
_ - Ja nie spodziewam się tu żadnych informacji o strategicznym znaczeniu. Co najwyżej być może jakichś ciekawostek, sensacyjek, które w sumie też tworzą pewną atmosferę, ale nie sądzę, aby to był problem dla stosunków polsko-amerykańskich _ - zakończył szef BBN.
Czytaj w Money.pl | |
---|---|
[ ( http://static1.money.pl/i/h/226/t123362.jpg ) ] (http://news.money.pl/artykul/burza;w;szklance;wody,191,0,724927.html) | "Burza w szklance wody" Prof. Zbigniew Lewicki nie przecenia wartości publikacji portalu Wikileaks. _ To duża akcja promocyjna _. |
[ ( http://static1.money.pl/i/h/108/t85356.jpg ) ] (http://news.money.pl/artykul/970;depesz;z;polski;w;przecieku;wikileaks;w;tym;tajne,115,0,724595.html) | 970 depesz z Polski w przecieku Wikileaks. W tym tajne Wyliczył to niemiecki tygodnik _ Der Spiegel _. |
[ ( http://static1.money.pl/i/h/170/t123306.jpg ) ] (http://news.money.pl/artykul/wiadomo;skad;wikileaks;ma;informacje,114,0,724850.html) | Wiadomo skąd Wikileaks ma informacje? Depesze dyplomatów USA zostały wysłane przez wojskowy system inter |