Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kraków: Dobiega końca śledztwo ws. zaginięcia biznesmena

0
Podziel się:

Dobiega końca śledztwo w sprawie tajemniczego zaginięcia krakowskiego
biznesmena przed 10 laty. Według ustaleń organów ścigania, mężczyznę zabił syn, namówiony przez
matkę; kobieta dała mu za to samochód bmw.

Dobiega końca śledztwo w sprawie tajemniczego zaginięcia krakowskiego biznesmena przed 10 laty. Według ustaleń organów ścigania, mężczyznę zabił syn, namówiony przez matkę; kobieta dała mu za to samochód bmw.

"Śledztwo w tej sprawie znajduje się w fazie końcowej" - powiedział PAP w czwartek szef Prokuratury Rejonowej dla Krakowa Podgórza Jacek Para. Ze względu na dobro postępowania odmówił podania szczegółów. Z tych samych względów podania informacji odmówiła także małopolska policja.

Jak dowiedziała się PAP z wiarygodnego źródła zbliżonego do śledztwa, kulminacją postępowania okazało się odnalezienie obecnie szczątków ofiary. Poszukiwano ich już rok temu na terenie Krakowa oraz w innych miejscach. Poszukiwania były prowadzone z udziałem psów tropiących i kamery termowizyjnej. Szczątki odnaleziono w jednym z budynków.

O znalezieniu szczątków mężczyzny poinformowało także w czwartek radio RMF.

Zaginięcie mężczyzny zgłosili w styczniu 2000 r. siostra i brat ofiary. W mieszkaniu zaginionego znaleziono ślady jego krwi. Policja od początku zakładała, że mógł on zostać zamordowany, a związek z jego śmiercią mogą mieć członkowie rodziny - ale nie było dowodów.

Przełom w sprawie nastąpił na początku 2009 r. Prowadzący sprawę policjanci z tzw. Archiwum X (wydziału małopolskiej policji, badającego najtrudniejsze sprawy kryminalne) zdobyli wówczas nowe dowody i poszlaki potwierdzające, że udział w zabójstwie Zbigniewa S. miała jego 49-letnia żona Lucyna S. Kobieta w lutym została aresztowana za podżeganie i pomocnictwo w zabójstwie byłego męża.

Jak informowała wówczas krakowska prokuratura, według ustaleń śledztwa, matka zaoferowała synowi, a następnie przekazała mu za zabicie ojca, samochód marki BMW. Ułatwiła mu także popełnienie tego przestępstwa poprzez jego zaplanowanie i udostępnienie mieszkania. Następnie utrudniała prowadzenie postępowania, zacierając ślady zbrodni.

Przesłuchana wtedy w charakterze podejrzanej Lucyna S. nie przyznała się do zarzutów i została aresztowana. Miesiąc później do aresztu trafił jej konkubent Zbigniew Z. Prokuratura zarzuciła mu, że od stycznia 2000 r. wiedział o okolicznościach zabójstwa Zbigniewa S. i ukrycia jego ciała i nie poinformował o tym organów ścigania, oraz że wspólnie z innymi osobami zacierał ślady przestępstwa. Zbigniew H. nie przyznał się do zarzutów.

Potem prokuratura wydała postanowienie o przedstawieniu zarzutu zabójstwa synowi ofiary. Ustalono, że kilka miesięcy po zabójstwie ojca wyjechał on z Krakowa. Od 2006 r. poszukiwany był dwoma listami gończymi wydanymi przez sąd w innych sprawach. Krakowska prokuratura również wysłała za nim list gończy.

Lucynie S. i jej synowi grożą kary dożywotniego pozbawienia wolności.(PAP)

hp/ abr/ woj/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)