Krakowski sąd aresztował na trzy miesiące dyrektora handlowego dużej sieci sklepów spożywczych Oskara F., podejrzanego o korupcję gospodarczą i nieuczciwą konkurencję - poinformował w sobotę PAP zastępca prokuratora okręgowego w Krakowie Krzysztof Urbaniak.
O zastosowaniu aresztu zadecydowało m.in. to, iż zarzuty dotyczą działania wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami, oraz fakt usiłowania matactwa, jakiego - według prokuratury - dopuścił się podejrzany.
Prokuratura zarzuciła zatrzymanemu w czwartek Oskarowi F. wręczenie łapówki w zamian za czyn nieuczciwej konkurencji, polegający na sprzedaży chronionych prawem tajemnic innego przedsiębiorstwa. Grozi mu za to - w przypadku udowodnienia winy - kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Jak poinformowała prokuratura, podczas przeszukania w siedzibie jednej z poznańskich firm odnaleziono pozyskaną nieuczciwie dokumentację. Firma z Poznania była jedyną, która zainteresowała się oferowanymi jej za pieniądze dokumentami konkurencji. Podobną propozycję odrzuciły inne firmy - w tym międzynarodowe sieci hipermarketów - wynika z doniesień prokuratury.
Wcześniej, bo na początku marca, zatrzymano w tej sprawie dwie osoby podejrzane o korupcję gospodarczą i sprzedaż tajemnic handlowych. Jedna z nich została aresztowana przez sąd, wobec drugiej zastosowano poręczenie majątkowe i dozór policji.
Sprawa wyszła na jaw dzięki ustaleniom operacyjnym małopolskich policjantów z wydziału do walki z korupcją. Przy jej badaniu zastosowano prowokację operacyjną. Oferowane dokumenty pochodziły od pracownicy jednej z francuskich sieci handlowych, która po zwolnieniu z pracy skopiowała m.in. umowy z kontrahentami, zawierające wynegocjowane ceny za dostarczane produkty. Dane te następnie oferował konkurencji jej mąż.
Prokuratura nie podaje nazwy sieci, jakiej dotyczy śledztwo. Jak jednak informuje, w sprawie tej samej firmy z Poznania prowadzi od roku inne śledztwo, dotyczące oszustw na szkodę ajentów, nakłaniania ajentów do fałszowania weksli bankowych oraz stosowania wobec nich gróźb karalnych. Jak wynika z informacji podawanych przez media, chodzi o sieć "Żabka".
Prokuratura zgromadziła już w tej sprawie obszerny materiał dowodowy, w tym opinię eksperta na temat technik psychomanipulacyjnych stosowanych wobec ajentów. "W najbliższym czasie dokonamy oceny prawno-karnej tego materiału. Już teraz mogę jednak stwierdzić, iż jawi się nam perspektywa przedstawienia zarzutów niektórym osobom" - powiedział Urbaniak. (PAP)
hp/ wey/