Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kraków: Działacze PiS bronią Ziobry i nie widzą przyszłości w partii

0
Podziel się:

Wyrzucenie Zbigniewa Ziobry i innych osób z PiS było olbrzymim błędem -
napisali działacze PiS z Krakowa w liście otwartym skierowanym do Jarosława Kaczyńskiego. "Nasze
grono to jest taki początek klubu Solidarnej Polski w Krakowie" - powiedziała radna PiS Agata
Tatara.

Wyrzucenie Zbigniewa Ziobry i innych osób z PiS było olbrzymim błędem - napisali działacze PiS z Krakowa w liście otwartym skierowanym do Jarosława Kaczyńskiego. "Nasze grono to jest taki początek klubu Solidarnej Polski w Krakowie" - powiedziała radna PiS Agata Tatara.

Krakowscy działacze napisali m.in., że nie godzą się na kneblowanie ust w sprawie rozliczenia kampanii wyborczej i łamanie kręgosłupów wewnątrz partii.

"Uważamy, że wyrzucenie wybitnych działaczy PiS było olbrzymim błędem. Nie wyrażamy zgody, by współzałożyciel i wiceprezes PiS (Zbigniew Ziobro - PAP), autor przyjętego przez Sejm +Raportu Rywina+ opisującego patologię III RP, szef zwycięskiej kampanii prezydenckiej śp. Lecha Kaczyńskiego, stawiany przed sądami za lojalność wobec PiS stał się głównym celem ataków tej formacji" - napisali w liście krakowscy radni PiS: Agata Tatara, Mirosław Gilarski i Tomasz Witkowski oraz były radny Marek Stelmachowski.

W liście, który przedstawili dziennikarzom we wtorek po południu, radni napisali, że z ubolewaniem przyjęli list prezesa PiS "skierowany do członków Prawa i Sprawiedliwości w sprawie kryzysu w PiS, jak i wyrzucenie z szeregów partii jej zasłużonych działaczy ze Zbigniewem Ziobro na czele".

Podkreślili w liście, że tworzyli struktury partii, reprezentowali ją na wszystkich szczeblach i walczyli w kampaniach wyborczych, a wsparciem i autorytetem dla nich był wtedy Zbigniew Ziobro.

"W wyniku jego pracy i zaangażowania osiągał najlepsze wyniki wyborcze, a prowadząc kampanie zawsze zwyciężał z ogromną przewagą nad konkurentami. W nagrodę, po imponującym wyniku do Europarlamentu, Pan Prezes publicznie go upokorzył" - napisali działacze, podkreślając, że nie spotkali się z jakąkolwiek krytyką prezesa PiS "ze strony Zbigniewa Ziobry, jak również nigdy nie słyszeli o nawoływaniu do rozłamu PiS, buntu i innych działań mających na celu osłabienie PiS".

"Nie widzimy swojej przyszłości w formacji, która zamiast zajmować się realnymi problemami Polaków, skupia się obecnie w pierwszej kolejności na niszczeniu jej byłych członków. Nie godzimy się na kneblowanie ust w sprawie rozliczenia kampanii wyborczej, również w Krakowie. Nie godzimy się na +łamanie kręgosłupów+ wewnątrz partii. Uważamy, że bez naszej zdecydowanej reakcji nie moglibyśmy ze spokojem spojrzeć w lustro. Politykiem się bywa, a człowiekiem jest się na całe życie" - napisali działacze PiS.

Na pytanie PAP, czy radni mają zamiar odejść z szeregów PiS Agata Tatara odpowiedziała, że "dokument mówi o tym w sposób jednoznaczny". Wyjaśniła jednak, że decyzje w tej sprawie zapadną w najbliższym czasie.

"Przeraża nas cała ta sytuacja, jesteśmy wstrząśnięci, a ponieważ tak się dzieje, nasza obecność w PiS jest wysoce zagrożona" - powiedziała Tatara. "Dzisiejsze nasze grono to jest taki początek klubu Solidarnej Polski w Krakowie" - dodała. (PAP)

(Planujemy kontynuację tematu)

hp/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)