O zbrodnię komunistyczną, polegającą na znęcaniu się nad aresztowanymi działaczami niepodległościowymi w 1949 roku, oskarżyła byłego funkcjonariusza UB w Dąbrowie Tarnowskiej (Małopolska) Kazimierza W. Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu krakowskiego Instytutu Pamięci Narodowej - poinformowała w piątek PAP prok. Izabela Niezgoda z IPN.
W akcie oskarżenia zarzucono 83-letniemu obecnie Kazimierzowi W., że w 1949 roku, będąc oddziałowym aresztu PUBP w Dąbrowie Tarnowskiej i działając z innymi funkcjonariuszami, popełnił zbrodnią komunistyczną przekraczając swoje uprawnienia i stosując niedozwolone metody śledcze wobec aresztantów.
Metody te polegały na fizycznym i moralnym znęcaniu się nad tymczasowo aresztowanymi członkami organizacji niepodległościowej "Służba Wolnej Polsce"- Władysławem i Janem F. Według IPN, Kazimierz W. w trakcie wielogodzinnych, męczących, zwłaszcza nocnych przesłuchań bił ich metalowym prętem i kablem elektrycznym po piętach oraz kopał po całym ciele po uprzednim skrępowanie rąk i nóg.
Kazimierz W. w śledztwie nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu przestępstwa, zasłaniając się niepamięcią. Wyjaśnił, że pokrzywdzonych nie pamięta, nie pamięta też, aby opisane w zarzutach czyny miały miejsce. Dlatego twierdził, że nie mógł ich się dopuścić, bo w przeciwnym razie musiałby je pamiętać.
Zdaniem IPN, zebrane w śledztwie dowody, a w szczególności zeznania jednego z pokrzywdzonych, nie dają podstaw do uznania wyjaśnień podejrzanego za wiarygodne. W konsekwencji uznano, iż winien on ponieść odpowiedzialność przed sądem. Akt oskarżenia skierowano do Sądu Rejonowego w Dąbrowie Tarnowskiej.
Za przestępstwo zarzucane oskarżonemu grozi kara do 7 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności.
Kazimierz W. jest jedynym funkcjonariuszem PUBP w Dąbrowie Tarnowskiej, oskarżonym przez IPN. Postępowania wobec innych funkcjonariuszy zostały umorzone z powodu ich śmierci. (PAP)
hp/ itm/