Zarzut usiłowania zabójstwa i spowodowania obrażeń u 1,5-rocznej córki postawiła krakowska prokuratura 22-letniej Edycie A. Kobieta przyznała się do zarzutów; życie dziecka, które trafiło we wtorek do szpitala, nie jest zagrożone.
"Podejrzana Edyta A. w trakcie przesłuchania przyznała się do zarzutów i złożyła wyjaśnienia, ale dla dobra postępowania prokuratura nie informuje o ich treści. Dopytywała o stan córki" - powiedziała w piątek PAP rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Krakowie Bogusława Marcinkowska.
Jak dodała, kobieta została aresztowana na trzy miesiące. Jej stan poczytalności w toku postępowania określą biegli. Biegli określą też stopień obrażeń u dziecka.
Do tragedii doszło we wtorek. 22-letnia kobieta zraniła nożem 1,5-roczną córkę w mieszkaniu na krakowskim osiedlu Na Kozłówce. Dziecko trafiło do Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie-Prokocimiu, gdzie zostało poddane operacji. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Jak wynika ze wstępnych ustaleń podawanych przez policję, pogotowie zawiadomił ojciec dziecka, który wrócił do domu ze spaceru z młodszym synem. Pogotowie zawiadomiło policję.
Ojciec dziecka został już przesłuchany w charakterze świadka, ale skorzystał z prawa do odmowy zeznań. (PAP)
hp/ abr/