Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kraków: Odpowie przed sądem za paserstwo kolekcji pocztówek

0
Podziel się:

Za paserstwo odpowie przed sądem mieszkaniec okolic Krakowa Sergiusz W.,
zatrzymany przez CBŚ na próbie sprzedania skradzionej kolekcji pocztówek. Odzyskane pocztówki
stanowią tylko część skradzionego zbioru. Policja nadal szuka złodziei.

Za paserstwo odpowie przed sądem mieszkaniec okolic Krakowa Sergiusz W., zatrzymany przez CBŚ na próbie sprzedania skradzionej kolekcji pocztówek. Odzyskane pocztówki stanowią tylko część skradzionego zbioru. Policja nadal szuka złodziei.

"Akt oskarżenia przeciwko Sergiuszowi W. został skierowany do sądu" - powiedziała w środę PAP rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Krakowie Bogusława Marcinkowska.

Prokuratura oskarżyła 41-letniego bezrobotnego Sergiusza W. o to, że od 24 grudnia 2010 do stycznia 2012 pomagał ukryć cztery albumy, w których znajdowało się 827 pocztówek wartych 75 tys. zł, wiedząc, że pochodzą one z kradzieży z włamaniem.

Sergiusz W. w śledztwie nie przyznał się do winy. Mówił, że albumy znalazł jesienią 2011 roku na krakowskich Plantach; nieznajomi mężczyźni zostawili je pod ławką. On zabrał pozostawioną torbę z albumami i usiłował sprzedać pocztówki na giełdzie staroci pod Halą Targową w Krakowie. Jak wyjaśniał, początkowo nikt nie był zainteresowany zbiorem; podczas spotkania z umówionym kontrahentem w podkrakowskim hotelu został zatrzymany przez CBŚ.

Sergiusz W. był już karany, m.in. za przestępstwa przeciwko mieniu. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.

Do kradzieży doszło w grudniu 2010 roku. Krakowski kolekcjoner, wracając z kolacji wigilijnej u rodziny, zastał okradziony dom. Złodzieje ukradli osiem albumów z ponad dwoma tysiącami pocztówek z XIX i XX wieku; przedstawiały one m.in. przemysł naftowy Podkarpacia i podkarpackie miasta, takie jak Jasło, Krosno. Łupem złodziei padł także obraz polskiego malarza za ok. 8 tys. zł, album ze współczesnymi odbitkami starych fotografii i srebrna biżuteria. Łączna wartość strat została oszacowana na ponad 365 tys. zł. Śledztwo zostało umorzone z powodu niewykrycia sprawców.

Z zeznań okradzionego filokartysty wynikało, że pocztówki kolekcjonował od 40 lat.

Jak podkreśliła prok. Marcinkowska, pomimo umorzenia śledztwa nadal trwają czynności zmierzające do ustalenia sprawców kradzieży i odzyskania pozostałych skradzionych przedmiotów. (PAP)

hp/ abr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)