Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kraków: Prokuratura postawiła b. posłance SLD zarzut korupcji

0
Podziel się:

Przyjęcie około 155 tys. zł łapówki zarzuciła
w środę prokuratura byłej posłance SLD Małgorzacie Ostrowskiej.
Kobieta zgłosiła się w środę przed południem do siedziby
zamiejscowego wydziału Biura ds. Przestępczości Zorganizowanej
Prokuratury Krajowej w Krakowie, gdzie jest przesłuchiwana.

Przyjęcie około 155 tys. zł łapówki zarzuciła w środę prokuratura byłej posłance SLD Małgorzacie Ostrowskiej. Kobieta zgłosiła się w środę przed południem do siedziby zamiejscowego wydziału Biura ds. Przestępczości Zorganizowanej Prokuratury Krajowej w Krakowie, gdzie jest przesłuchiwana.

"Zarzut przedstawiony Małgorzacie O. jest taki sam, jaki zawarty był we wniosku prokuratury apelacyjnej skierowanym w lutym do Sejmu o uchylenie immunitetu" - powiedział PAP naczelnik wydziału prok. Marek Woźniak. "Dotyczy przyjęcia korzyści majątkowej znacznej wysokości od ustalonych osób" - dodał.

Wyjaśnił, że chodzi o blisko 155 tys. zł od Piotra K. Według ustaleń prokuratury, część pieniędzy przekazał podejrzanej sam Piotr K., a część - za pośrednictwem innych osób.

"W naszej ocenie zebrany w sprawie materiał dowodowy daje podstawę do przedstawienia zarzutu" - powiedział prok. Woźniak

We wtorek prokuratura wydała postanowienie o przedstawieniu zarzutów Małgorzacie Ostrowskiej, nie chciała jednak ujawnić przed przesłuchaniem podejrzanej, o jakie zarzuty chodzi. Jak ustaliła PAP, Ostrowska sama skontaktowała się z prokuraturą i ustaliła termin stawiennictwa. "Nie wzywaliśmy pani Małgorzaty O." - powiedział PAP prok. Woźniak.

Sama Ostrowska powiedziała w środę dziennikarzom przed wejściem do prokuratury, że "przyjechała, bo chciała sprawę wyjaśnić do końca", i że "nie przyznaje się do winy".

Krakowska Prokuratura Apelacyjna już w lutym występowała do Sejmu z wnioskiem o uchylenie immunitetu ówczesnej posłance. Chciała także zgody na zatrzymanie i aresztowanie jej. W marcu Sejm nie wyraził na to zgody.

Jak informowała wówczas krakowska prokuratura, chciała ona zarzucić ówczesnej posłance przyjęcie łapówki w wysokości 155 tys. złotych od jednego z "baronów" paliwowych Piotra K., nazywanego przez media "królem Sztumu". Według prokuratury, Piotr K. w zamian miał oczekiwać pomocy w zakupie nieruchomości na terenie Malborka, którą chciał użytkować m.in. do nielegalnej produkcji paliw.

Według informacji prokuratury, Ostrowską miały obciążać m.in. zeznania innych podejrzanych, w tym Piotra K. i byłego komendanta policji w Malborku Piotra M. Według prokuratury, komendant miał uczestniczyć w spotkaniu Ostrowskiej z K.

Ostrowska zaprzeczała zarzutom. Wyjaśniała, że ani M., ani K. nigdy nie składali jej korupcyjnych propozycji. Mieli ją prosić jedynie, by dowiedziała się w radzie miasta, jaka jest sytuacja prawna działki, którą chciał kupić K. Ostrowska - jak powiedziała - spełniła prośbę M. - dowiadywała się w radzie na temat działki i na tym - jak podkreśliła - jej rola w tej sprawie się skończyła.

Sprawa związana jest z działalnością Piotra K., przez prokuraturę uważanego za "kluczową postać ujawniającą mechanizmy korupcji w ramach afery paliwowej". Na początku marca ubiegłego roku krakowski sąd skazał go za zorganizowanie i kierowanie działaniami grupy zajmującej się obrotem nielegalnym paliwem i spowodowanie co najmniej 218 mln zł strat Skarbu Państwa. Piotr K. przyznał się do winy i dobrowolnie poddał się karze.

Powadzone przez Biuro ds. Przestępczości Zorganizowanej Prokuratury Krajowej w wydziale zamiejscowym w Krakowie śledztwo dotyczy procederu dostaw paliw z wyłudzeniem akcyzy przez różne spółki oraz prania brudnych pieniędzy; w jego toku wyodrębniono wiele różnych wątków. (PAP)

hp/ pz/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)