Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kraków: Ruszyły zajęcia w Szkole Liderów Politycznych

0
Podziel się:

W Wyższej Szkole Europejskiej ruszyła podyplomowa
Szkoła Liderów Politycznych. Jej pomysłodawca, były premier RP
Kazimierz Marcinkiewicz mówił do studentów, że polityka to służba,
zmienianie i porządkowanie świata.

W Wyższej Szkole Europejskiej ruszyła podyplomowa Szkoła Liderów Politycznych. Jej pomysłodawca, były premier RP Kazimierz Marcinkiewicz mówił do studentów, że polityka to służba, zmienianie i porządkowanie świata.

Rektor WSE im. ks. J. Tischnera. poseł PO Jarosław Gowin podkreślił, że Szkoła Liderów Politycznych w Krakowie ma kształcić nowe elity polityczne.

"Chcemy przyłożyć rękę do powstania nowej klasy, nowego pokolenia polityków w Polsce. Takiego pokolenia, które będzie umiało uprawiać politykę w sposób profesjonalny i skuteczny" - powiedział Gowin. "Chcemy też przekazać wam nasze najgłębsze przeświadczenie, że na dłuższą metę politykę da się uprawiać skutecznie tylko w oparciu o wartości" - dodał.

Kazimierz Marcinkiewicz, podczas wykładu inauguracyjnego mówił studentom, że polityka to gra zespołowa, służba, profesjonalizm, sztuka komunikacji, a polityk musi mieć charakter - mieć cel i potrafić do niego dążyć. Jak zaznaczył polityka w państwie nie jest dawaniem obywatelom tego, co oni chcą osiągnąć i błędem jest pojmowanie polityki jako zmiany świata w raj.

"Polityka to zmienianie i porządkowanie świata. To zmienianie czy porządkowanie to jest przede wszystkim regulowanie, regulowanie gospodarki i procesów społecznych po to, by mogły swobodnie, ale z zachowaniem zasady dobra wspólnego, rozwijać się. To tworzenie warunków, by ludzie mogli zmieniać świat wokół siebie tak, jak chcą" - mówił Marcinkiewicz.

Rolę polityka były premier RP przyrównał do ogrodnika, który dba o to, by rośliny w jego ogrodzie mogły się rozwijać, ale to nie on je stworzył i nie on jest najważniejszy.

Pytany przez studentów o swoją sytuację, Kazimierz Marcinkiewicz mówił, że na razie nie widzi możliwości powrotu do polityki, choć nie może też powiedzieć, że nigdy tego nie zrobi.

Pierwszy rocznik Szkoły Liderów Politycznych to 40 osób z całej Polski, w tym osiem kobiet. W tym gronie są radni różnych szczebli samorządu, asystenci polityków, ludzie z doświadczeniem w biznesie.

Jak podkreślał Marcinkiewicz, zajęcia w tej szkole mają prowadzić do poznania praktyki politycznej, a nie wiedzy książkowej. "Absolwenci powinni mieć głód wiedzy, zdobywania nowych umiejętności" - mówił b. premier. Jak zapewniał, Szkoła Liderów Politycznych ma nie być szkołą partyjną. Nie będą też miały znaczenia sympatie, doświadczenia polityczne studentów czy ugrupowania, z jakimi obecnie są oni związani.

Podczas dwóch semestrów od ekspertów i doświadczonych polityków studenci mają się uczyć m.in. jak zarządzać instytucjami publicznymi, negocjować i rozwiązywać konflikty, kształtować wizerunek polityczny. Zaplanowano też zajęcia z ekonomii politycznej, komunikacji medialnej i etyki w działalności publicznej.

Wykładowcami lub gośćmi szkoły mają być m.in.: Adam Bielan, Michał Boni, Konrad Ciesiołkiewicz, Rafał Dudkiewicz, Grażyna Gęsicka, Paweł Kowal, Kazimierz Marcinkiewicz, Jan Rokita, Grzegorz Schetyna i Radosław Sikorski.

Jarosław Gowin powiedział dziennikarzom, że żałuje iż w gronie wykładowców nie ma Jarosława Kaczyńskiego. "Żałuję też okoliczności, w jakich doszło do jego wycofania się. Mam nadzieję, że w przyszłości pan premier zgodzi się dołączyć do grona wykładowców" - powiedział dziennikarzom Gowin.

Studenci szkoły oczekują pozyskania "nowych doświadczeń, nowej wiedzy" - mówił Jacek Jatkiewicz z Warmii i Mazur. "Jesteśmy pierwszym rocznikiem, w pewnym sensie królikami doświadczalnymi, często tak wychodzi, że część z nas dostanie przepustkę do tej wielkiej polityki, o ile będzie chciała" - dodał.

"Chciałbym nabrać ogłady, oszlifować to poprzez spotkania z bardzo ciekawymi i barwnymi postaciami politycznymi" - mówił Adam Chodziński z Białej Podlaskiej. "Sama szkoła nie otworzy nam drzwi do kariery. Ale to, że jesteśmy tutaj, doda nam pewności siebie i ogłady" - zaznaczył.

Zdaniem studentów, w przyszłości procentować mogą zawarte w szkole znajomości, a dla części osób ta uczelnia jest wstępem do przyszłej walki o władzę.

Studia kosztują 6,5 tys. zł. Część osób otrzymała stypendia w wysokości 5 tys. zł. Zajęcia odbywać się będą w weekendy oraz w ramach szkoły letniej. (PAP)

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)