Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kraków: Spotkanie parlamentarzystów w rocznicę wyzwolenia Auschwitz

0
Podziel się:

Parlamentarzyści z kilkunastu krajów, w tym około 60-osobowa delegacja
Knesetu, uczestniczyli w poniedziałek w Krakowie w uroczystej sesji przedstawicieli parlamentów pod
hasłem "Refleksje o Auschwitz - pamiętając o przeszłości, patrząc w przyszłość".

Parlamentarzyści z kilkunastu krajów, w tym około 60-osobowa delegacja Knesetu, uczestniczyli w poniedziałek w Krakowie w uroczystej sesji przedstawicieli parlamentów pod hasłem "Refleksje o Auschwitz - pamiętając o przeszłości, patrząc w przyszłość".

Wieczorna uroczystość rozpoczęła się od zapalenia świec pamięci na menorze. Sześć świec, każda upamiętniająca jeden milion ofiar Holokaustu, zapalali po kolei przedstawiciele różnych parlamentów, m.in. Izraela, Polski, Niemiec, Grecji.

Główne przemówienia wygłosili przedstawiciele izraelskiego Knesetu i polskiego Sejmu: szef koalicji rządowej Jariw Lewin oraz wicemarszałek Cezary Grabarczyk.

Jak mówił Jariw Lewin rozmiary Holokaustu były i pozostały niepojęte, podobnie jak ukryte za nimi tragedie osobiste. "Minęło 70 lat odkąd Żydzi stanęli w bramie śmierci, u progu piekła, pozbawieni wpływu na swój los. 6 milionów Żydów zamordowano, wielu straciło rodziny, zaś wydarzenia Holokaustu odcisnęło pięto na ich ciele i duszy" - podkreślił Lewin.

Przytoczył słowa z dziennika żydowskiego więźnia, który był zmuszony do pracy przy zwłokach swoich braci i obsługiwania machiny śmierci. Napisał on: "Mroczna noc jest moim druhem, płacz i krzyki są moją pieśnią, ogień ofiar jest moim światłem, oddycham atmosferą śmierci, piekło jest moim domem".

"Z piekła () powstał naród żydowski i powrócił do swojej historycznej ojczyzny i utworzył niepodległe państwo. Wieczny duch naszego narodu () był i pozostał silniejszy od wszelkich wrogów" - podkreślił przedstawiciel Knesetu.

Wicemarszałek Sejmu Cezary Grabarczyk mówił, że spotkanie z historią, zwłaszcza tak tragiczną i nieludzką, którą symbolizuje Auschwitz-Birkenau skłania do głębokiej refleksji o rozumieniu odpowiedzialności za przyszłość, bo przeszłości nie możemy już zmienić. Grabarczyk powiedział, że parlamentarzyści obecni w Krakowie to "ludzie, którzy posiadają mandat społeczny, polityczny i moralny, którzy nie zapominając o przeszłości powinni patrzeć w przyszłość".

"Będziemy bardziej efektywni, gdy połączymy swoje wysiłki i określimy cel, do którego zmierzamy. Jako parlamentarzyści mamy szczególny mandat i większe możliwości oddziaływania (). To praca u podstaw, wieloaspektowa, inicjowanie i inspirowanie projektów prawnych, propagowanie spotkań, zwłaszcza młodzieży, podejmowanie wspólnych inicjatyw i projektów zarówno historycznych, jak i skierowanych ku przyszłości" - zaznaczył wicemarszałek Sejmu.

"To daje nam nadzieję i wiarę, że da się wspólnie zbudować świat, w którym ludzie nie będą się krzywdzić, ale będą ze sobą współpracować" - dodał Grabarczyk.

Przypomniał, że miejsce spotkania parlamentarzystów - Kraków - daje świadectwo polskiej tolerancji, długowiekowego współistnienia Polaków i Żydów na jednej ziemi. "Kraków symbolizuje przyjazne współistnienie, wzajemne przenikanie się kultur, pracę dla wspólnego dobra kraju, który przez długie wieki był wspólnym domem" - powiedział wicemarszałek Sejmu.

Następnie głos zabrali wszyscy parlamentarzyści uczestniczący w krakowskim spotkaniu. W krótkich, minutowych przemówieniach ponad 100 osób podzieliło się refleksjami i przeżyciami związanymi z Holokaustem i obchodzonym w poniedziałek Międzynarodowym Dniem Pamięci o Holokauście.

Niektórzy polscy parlamentarzyści mówili o konieczności zachowania prawdy historycznej dotyczącej zbrodni hitlerowskich i mówienie na całym świecie o niemieckich obozach koncentracyjnych. Z powodu nieobecności marszałek Sejmu i przewodniczącego Knesetu delegacje tych izb nie wydały jednak wspólnego oświadczenia w tej sprawie.

Przewodniczący izb nie przyjechali do Krakowa, bowiem szef Knesetu Juli-Joel Edelstein musiał w ostatniej chwili odwołać swój udział w obchodach z powodu śmierci żony.

Wydarzenie, które odbyło się w ramach obchodów Międzynarodowego Dnia Pamięci o Holokauście, przypadającego w rocznicę wyzwolenia Auschwitz, zgromadziło parlamentarzystów z kilkunastu krajów, m.in. Polski, Izraela, Czech, Grecji, Francji, Estonii, Litwy, Włoch, Niemiec, Hiszpanii, Węgier, Kanady i Stanów Zjednoczonych, którzy oddali hołd pomordowanym i uhonorowali ocalonych. Wcześniej wzięli oni udział w uroczystości rocznicowej w Oświęcimiu-Brzezince.

W spotkaniu uczestniczyła największa w historii - licząca około 60 deputowanych - delegacja Knesetu. Na jej czele stali szefowie frakcji parlamentarnych: rządzącej koalicji - Jariw Lewin i opozycyjnej Partii Pracy - Isaak Herzog. W delegacji byli też m.in. minister gospodarki Naftali Bennett, aszkenazyjski rabin Izraela Dawid Lau i przedstawiciele sił zbrojnych.

Delegacji Sejmu przewodniczył wicemarszałek Sejmu Cezary Grabarczyk. Obecni byli także członkowie polsko-izraelskiej grupy parlamentarnej. Po obradach zaplanowano spotkania grup bilateralnych. Posłowie rozmawiali m.in. o przyszłości Muzeum Auschwitz i wzajemnych relacjach.

Inicjatorem przyjazdu deputowanych Knesetu do Polski była fundacja "From the Depths", którą kieruje 27-letni Izraelczyk Jonny Daniels, wnuk ocalonych z Zagłady Żydów.

Międzynarodowy Dzień Pamięci o Ofiarach Holokaustu został ustanowiony przez Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych. 27 stycznia przypada rocznica wyzwolenia obozu Auschwitz.

Niemcy założyli obóz Auschwitz w 1940 roku, aby więzić w nim Polaków. Auschwitz II-Birkenau powstał dwa lata później. Stał się miejscem zagłady Żydów. W kompleksie obozowym funkcjonowała także sieć podobozów. W Auschwitz Niemcy zgładzili co najmniej 1,1 mln ludzi, głównie Żydów, a także Polaków, Romów, jeńców sowieckich i osób innej narodowości. Obóz wyzwolili żołnierze 100. Lwowskiej Dywizji Piechoty 60. Armii I Frontu Ukraińskiego.(PAP)

rgr/ mok/ mow/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)