Byli radni LPR, którzy nie są członkami partii - Wiesław Misztal, Andrzej Stypuła i Maciej Twaróg ogłosili w środę, że nie poprą w drugiej turze wyborów prezydenckich w Krakowie kandydata PiS Ryszarda Terleckiego. Jak wyjaśnili zdecydowały o tym m.in. względy natury etycznej. Z kolei krakowska LPR nie poprze żadnego z kandydatów.
"Nie możemy udzielić poparcia nikomu, decyzję pozostawiamy wyborcom" - powiedziała PAP szefowa LPR w Krakowie Barbara Niemiec. Dodała, że poparcie dla Jacka Majchrowskiego nie wchodziło w grę.
"Pana prof. Terleckiego poprzeć nie możemy, bo docierają do nas informacje, że po jego wygranej wiceprezydentem miasta miałby zostać Józef Lassota, a to nie wskazuje, że w Krakowie nastąpiłyby oczekiwane przez nas zmiany" - wyjaśniła Niemiec.
W oświadczeniu przekazanym dziennikarzom radni klubu LPR minionej kadencji przestrzegają przed "liberalnym - nie liczący się ze społeczeństwem - kursem w zarządzaniu Krakowem". "Z tych względów oraz ze względów natury etycznej nie możemy poprzeć kandydatury prof. Ryszarda Terleckiego na urząd Prezydenta Miasta Krakowa" - napisali Misztal, Stypuła i Twaróg.
Stypuła nie krył, że nie odpowiada mu, iż Terlecki jest nie po raz pierwszy żonaty. "Jeżeli ktoś nie sprawdził się w stosunku do swoich najbliższych, to jak się ma sprawdzić jako gospodarz miasta. Taki człowiek nie powinien kandydować" - uważa Stypuła. Jego zdaniem, Terlecki jako radny trzeciej kadencji przejawiał "zero aktywności".
Według Stypuły, podczas kampanii niektóre media preferowały wyłącznie kandydatów PO lub PiS i w efekcie "ludzie w zgiełku medialnym głosowali na szyldy partyjne, a nie na konkretnych kandydatów".
Maciej Twaróg tłumaczył, że nie odnosi się do kwestii etycznych, ale nie poprze prof. Terleckiego, bo torpedował on inicjatyw radnych LPR na rzecz rozwoju Nowej Huty i jeśli zostałby prezydentem proces dalszej rewitalizacji tej dzielnicy "może kuleć".
"Osobiście namawiam wszystkich do popierania w drugiej turze wyborów Jacka Majchrowskiego" - powiedział Twaróg.
Wiesław Misztal nie sprecyzował, dlaczego nie poprze Terleckiego. Wszyscy trzej zadeklarowali, że będą głosować w niedzielę na Jacka Majchrowskiego.
Kandydaci LPR nie zdobyli mandatów w Radzie Miasta Krakowa.
W drugiej turze wyborów na prezydenta Krakowa zmierzą się dwaj profesorowie: urzędujący prezydent miasta Jacek Majchrowski (niezależny, popierany przez Lewicę i Demokratów) oraz kandydat PiS, szef krakowskiego oddziału IPN Ryszard Terlecki.
Pierwszą turę wyborów wygrał Majchrowski, który uzyskał w 42,31 proc. głosów; na Terleckiego głosowało 26,2 proc. wyborców.
Finał kampanii wyborczej w Krakowie stał pod znakiem kontrowersji związanych z udzieleniem poparcia Terleckiemu przez posła PO Jana Rokitę oraz czworo innych parlamentarzystów tej partii: senatorów Andrzeja Gołasia (prezydent Krakowa w poprzedniej kadencji) i Jarosława Gowina oraz posłów: Stanisławy Okularczyk i Ireneusza Rasia.
Kandydat PO na prezydenta Krakowa poseł Tomasz Szczypiński, który odpadł w I turze, zaapelował do swoich wyborców o uczestnictwo w drugiej turze głosowania. Szczypiński nie poparł bezpośrednio żadnego z kandydatów, ale przyznał, że obecnie programowo bliżej mu do Majchrowskiego.(PAP)
wos/ par/ rod/