Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kraków: Wyrok za zbrodnię odkrytą po 15 latach

0
Podziel się:

Na 12 lat pozbawienia wolności skazał we
wtorek Sąd Okręgowy w Krakowie 53-letniego Józefa L., oskarżonego
o zabójstwo przed 15 laty swojego szwagra. Do ujawnienia zbrodni
przyczynili się policjanci z tzw. archiwum X małopolskiej policji,
badającego niewyjaśnione zbrodnie sprzed lat.

Na 12 lat pozbawienia wolności skazał we wtorek Sąd Okręgowy w Krakowie 53-letniego Józefa L., oskarżonego o zabójstwo przed 15 laty swojego szwagra. Do ujawnienia zbrodni przyczynili się policjanci z tzw. archiwum X małopolskiej policji, badającego niewyjaśnione zbrodnie sprzed lat.

Ofiarą zabójstwa padł w 1992 roku 21-letni szwagier oskarżonego, który wraz z ojcem mieszkał i pracował w Wiedniu. Chłopak przyjeżdżał często do matki, gdzie spotykał szwagra. W domu często dochodziło do awantur, ponieważ Józef L. był osobą konfliktową.

W czerwcu 1992 roku, zaraz po przyjeździe do matki, syn zaginął. Józef L. tłumaczył, że chłopak wyjechał.

W 2006 roku do sprawy wrócili policjanci z tzw. archiwum X małopolskiej komendy policji. Przy pomocy georadaru przeszukali rozległe piwnice domu rodzinnego, przesłuchali też szwagra. Znaleźli zakopane w piwnicy zwłoki. Ofiara była skrępowana, zakneblowana, na czaszce widoczne były ślady po licznych uderzeniach.

Józef L. wyjaśnił, że doszło między nim i szwagrem do kłótni, podczas której szwagier upadł i uderzył się głową o kaloryfer. W dalszym toku śledztwa przyznał się do zabójstwa i wyjaśnił, że został zaatakowany przez szwagra metalowym przedmiotem. Jak wyjaśnił, przedmiot ten udało mu się wyrwać i oddał ciosy, zabijając ofiarę, następnie w piwnicy zakopał jej zwłoki.

Wersję tę podtrzymał także przed sądem. Sąd uznał jednak, że oskarżony zabił szwagra umyślnie, działając z zamiarem zabójstwa, ponieważ świadczą o tym wielokrotnie zadawane ciosy w głowę.

Sąd stwierdził także w uzasadnieniu, iż doświadczenie życiowe wskazuje, że oskarżony nie działał w obronie koniecznej, ponieważ nie udzielił pomocy ofierze.

Wymierzając karę 12 lat pozbawienia wolności, sąd wziął pod uwagę niekaralność oskarżonego i niektóre jego cechy psychiczne, a także to, że wykazał on częściową skruchę, wskazując miejsce ukrycia zwłok.

Taki wymiar kary krytykowała jednak po ogłoszeniu wyroku rodzina ofiary, uważając go za zbyt niski.

Wyrok nie jest prawomocny. (PAP)

hp/ itm/ rad

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)