Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Krawczyk: postępowanie reżimu Łukaszenki jest nieakceptowalne

0
Podziel się:

21.3.Warszawa (PAP) - Komentując niedzielne wybory na Białorusi
prezydencki minister ds. międzynarodowych Andrzej Krawczyk
powiedział, że prezydent Lech Kaczyński chce zademonstrować
polskie stanowisko i dać odczuć reżimowi Aleksandra Łukaszenki,
iż jego postępowanie jest nieakceptowalne.

21.3.Warszawa (PAP) - Komentując niedzielne wybory na Białorusi prezydencki minister ds. międzynarodowych Andrzej Krawczyk powiedział, że prezydent Lech Kaczyński chce zademonstrować polskie stanowisko i dać odczuć reżimowi Aleksandra Łukaszenki, iż jego postępowanie jest nieakceptowalne.

"Polska przyłącza się do generalnej oceny przedstawiciela obserwatorów, którą przyjęła UE, tzn. że wybory odbyły się w atmosferze nacisku i prawdopodobnie zostały sfałszowane, co doprowadza do wniosku, że nie można ich uznać za reprezentacyjne i ważne" - powiedział we wtorek dziennikarzom Krawczyk.

W poniedziałek ministrowie spraw zagranicznych państw UE zgodzili się, że niedzielne wybory prezydenckie na Białorusi nie spełniły standardów demokratycznych. "Całkowicie zgadzamy się z oceną OBWE (iż wybory nie spełniły standardów demokratycznych - PAP). Bardzo żałujemy, że białoruskie władze prowadzą politykę samoizolacji" - powiedziała w imieniu UE szefowa dyplomacji Austrii Ursula Plassnik.

"Prezydent chce w jak najkrótszym czasie podjąć takie kroki, jakie są możliwe, dla zademonstrowania naszego stanowiska i dania odczucia reżimowi Łukaszenki, że jego postępowanie jest nieakceptowalne" - dodał.

Jak podkreślił Krawczyk, trzeba pamiętać, że wszelkie działania typu sankcje ekonomiczne tak naprawdę najbardziej dotknęłyby społeczeństwo białoruskie, a najmniej aparat władzy.

"Na pewno będziemy dążyli do rozszerzenia listy osób, które nie mają prawa wstępu co najmniej na teren Polski, a będziemy postulowali, że także na teren UE" - zapowiedział prezydencki minister. "Być może jakimś rozwiązaniem - o którym myśli prezydent - byłoby rozszerzenie tego zakazu na średnio wysokich urzędników aparatu białoruskiego, np. dyrektorów departamentów, który przyjeżdżają do Polski na zakupy lub odpoczynek, bądź - ale to jest już problematyczne - też na sportowców białoruskich" - dodał. (PAP)

kg/ la/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)