Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kuba: W niedzielę wybory do Zgromadzenia Narodowego

0
Podziel się:

Na Kubie odbędą się w niedzielę wybory do parlamentu, który następnie - w
co nikt nie wątpi - ponownie wybierze na urząd prezydenta, czyli przewodniczącego Rady Państwa,
81-letniego Raula Castro. Ten zapowiedział już, że obejmie ten urząd po raz ostatni.

Na Kubie odbędą się w niedzielę wybory do parlamentu, który następnie - w co nikt nie wątpi - ponownie wybierze na urząd prezydenta, czyli przewodniczącego Rady Państwa, 81-letniego Raula Castro. Ten zapowiedział już, że obejmie ten urząd po raz ostatni.

Głową państwa i szefem rządu jest na Kubie przewodniczący Rady Państwa, wybierany przez Zgromadzenie Narodowe Władzy Ludowej na 5-letnią kadencję. Kubańskie wybory są w zasadzie formalnością - startują tylko starannie wyselekcjonowani kandydaci. Kampania wyborcza jest zabroniona.

Wybranych zostanie 614 deputowanych do Zgromadzenia Narodowego oraz tysiące deputowanych do parlamentów regionalnych. Następnie Zgromadzenie Narodowe powierzy najwyższe urzędy Raulowi Castro, po czym - jak pisze agencja APA - "zapadnie w drzemkę, z której będzie się budzić tylko dwa razy do roku na tajne posiedzenia". Raul Castro zapowiedział, że urząd prezydenta obejmie po raz ostatni.

Rząd kubański podkreśla, że ponad 60 proc. kandydatów urodziło się już po rewolucji kubańskiej, czyli jest w wieku nie przekraczającym 54 lat. Dotychczasowego przewodniczącego Zgromadzenia, 75-letniego Ricardo Alarcona, weterana rewolucji z 1959 roku, nie ma na liście kandydatów. Ma on opinię przeciwnika reform i podobno pokłócił się z Raulem Castro. APA jest zdania, że kierownictwo kubańskie za pomocą zmiany pokoleniowej chce się uwiarygodnić wśród młodzieży.

Agencja zwraca uwagę, że gospodarka kubańska jest w stanie rozkładu, a reformy, opornie wprowadzane w ostatnich latach, nie przyniosły dotąd rezultatów.

Spory starej gwardii, dawnych współtowarzyszy 87-letniego dziś długoletniego przywódcy Fidela Castro z bardziej proreformatorską frakcją wokół jego młodszego brata Raula rzadko przedostają się do wiadomości opinii publicznej. Równocześnie komuniści są zjednoczeni w wysiłkach, mających na celu zachowanie pełnej kontroli nad działaniami reformatorskimi.

86-letni Fidel Castro tymczasowo ustąpił z urzędu prezydenta w 2006 roku z powodu ciężkiej choroby. Dwa lata później na stałe oddał władzę Raulowi.

W 2010 roku władze zapowiedziały "aktualizację" modelu kubańskiej gospodarki planowej. Od tego czasu zezwolono na zakładanie firm prywatnych, po raz pierwszy przedstawiciele niektórych zawodów mogą pracować na własny rachunek. Możliwe stały się też inwestycje bezpośrednie z takich krajów, jak Chiny, Rosja i Brazylia, choć państwo kubańskie zastrzega sobie pozycję większościowego udziałowca we wspólnych przedsięwzięciach.

Reformy te nie zaowocowały jednak dotąd znaczącą poprawą warunków życia na Kubie - wskazują zagraniczni obserwatorzy i kubańscy dysydenci. Aby przeciwdziałać niezadowoleniu Kubańczyków z opieszałych reform, władze rozluźniły na początku br. przepisy, ostro ograniczające dotąd swobodę podróżowania. Wielu ludzi może wreszcie otrzymać upragnione paszporty; wyjątek stanowią przedstawiciele szczególnie ważnych zawodów, np. lekarze, których rząd chce zatrzymać w kraju.

Obserwatorzy wskazują, że łagodząc restrykcje dotyczące podróży zagranicznych, rząd chce upiec dwie pieczenie przy jednym ogniu. Dysydenci i niezadowoleni mogą opuścić Wyspę, dzięki czemu osłabnie presja na reformy, emigranci będą przysyłać do kraju dewizy, a światu można przedstawić tę decyzję jako przejaw politycznej otwartości.(PAP)

az/ kar/

13115844

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)