Kubański przywódca Raul Castro odwołał z komitetu centralnego partii komunistycznej kilku wyższych rangą funkcjonariuszy, w tym byłego szefa MSZ Ricardo Alarcona - podał w środę portal BBC News. Castro zapewnił, że odwołani nie popełnili żadnych błędów.
Prócz 76-letniego Alarcona, który do lutego był też przewodniczącym parlamentu i jedną z najważniejszych osób w państwie, z komitetu odszedł 81-letni Jose Miguel Miyar Barruecos, przez trzy dekady sekretarz Rady Państwa.
Trzecim odwołanym członkiem komitetu jest Misael Enamorado, szef partii komunistycznej w Santiago de Cuba, drugim co do wielkości mieście kraju.
Castro w wypowiedzi dla telewizji państwowej przekonywał, że odwołanie ich to zwykła kolej rzeczy i że nie popełnili oni żadnych błędów czy przestępstw.
"Przychodzi się i odchodzi, nie oznacza to nic negatywnego" - oświadczył.
Raul Castro został wybrany na przewodniczącego Rady Państwa w 2008 roku, ale obowiązki głowy państwa pełni od połowy 2006 roku, kiedy przejął je od ciężko chorego brata Fidela. (PAP)
awl/ ro/
int.