Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kuba: Zwalniani pracownicy państwowi mają zakładać spółdzielnie

0
Podziel się:

Kubańskie władze przygotowały plan, gdzie ma znaleźć zatrudnienie ok. 500
tys. pracowników, których zwolnią wkrótce państwowe przedsiębiorstwa. Dokument przewiduje, że będą
oni zakładać małe firmy i spółdzielnie, ostrzega jednak, że rychło mogą zbankrutować.

Kubańskie władze przygotowały plan, gdzie ma znaleźć zatrudnienie ok. 500 tys. pracowników, których zwolnią wkrótce państwowe przedsiębiorstwa. Dokument przewiduje, że będą oni zakładać małe firmy i spółdzielnie, ostrzega jednak, że rychło mogą zbankrutować.

Plany, wraz z harmonogramem zwolnień w poszczególnych sektorach, zostały przedstawione w wewnętrznym dokumencie Komunistycznej Partii Kuby, którego założenia relacjonuje we wtorek agencja Associated Press.

Zamiar zwolnienia około pół miliona pracowników państwowych do marca 2011 roku kubańskie władze ogłosiły w poniedziałek. Jednocześnie zapewniły, że chcą im pomóc w znalezieniu pracy w sektorze prywatnym, wdrażając najszersze reformy, od kiedy Raul Castro przejął władzę od swojego brata, Fidela Castro, w 2008 roku.

Wielu ze zwalnianych pracowników państwowych będzie zachęcanych do założenia prywatnych przedsiębiorstw. Inni mają podjąć pracę w działających w kraju firmach zagranicznych. Wielu będzie musiało założyć własne małe firmy, zwłaszcza w sektorze transportowym i wynajmu mieszkań - wynika z dokumentu, na który powołuje się AP.

26-stronicowy raport datowany na 24 sierpnia w zwięzłych punktach wyjaśnia, jakie kryteria brać pod uwagę, decydując zwolnieniach. Na pierwszy ogień pójdą pracownicy, których zarobki nie przekładają się na wydajność, są niezdyscyplinowani lub nie wykazują zainteresowania pracą.

Pierwsi zostaną zwolnieni pracownicy ministerstw ds. przemysłu cukrowniczego, zdrowia, turystyki i rolnictwa, a pierwsze redukcje mogą się rozpocząć już w lipcu. W ostatniej kolejności redukowany bedzie personel resortów: spraw zagranicznych oraz pracy i ubezpieczeń społecznych. Na końcu są też zatrudnieni w lotnictwie cywilnym.

W piśmie przedstawiono długą listę "pomysłów na spółdzielnie", wskazując m.in. hodowlę zwierząt, uprawę warzyw, prace budowlane, usługi taksówkarskie, naprawę samochodów czy produkcję słodyczy i suszonych owoców. Wielu Kubańczyków już wykonuje te prace, tyle że nielegalnie, a lekarz dorabiający jako taksówkarz nikogo nie dziwi w kraju, gdzie przeciętna pensja wynosi równowartość 20 dolarów - zauważa AP.

Dokument przestrzega jednak, że jednym z głównych wyzwań, przed jakimi stoi Kuba, jest to, że wiele z tych raczkujących biznesów może się nie powieść. Wymieniono główne problemy, jakie mogą napotkać, a wśród nich brak doświadczenia, niewystarczające umiejętności i niski poziom przedsiębiorczości.

Ocenia się, że na Kubie w sektorze państwowym jest zatrudnionych 95 proc. z ok. 5,1 mln pracujących. Zapowiedziana redukcja oznacza więc, że 10 proc. z nich może wkrótce znaleźć się bez pracy. Według oficjalnych danych w sektorze prywatnym pracuje 143 tys. Kubańczyków. (PAP)

keb/ kar/

7103697

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)