Uczelnie, które dostaną środki z UE, powinny zostać wybrane w konkursie - uważa minister nauki i szkolnictwa wyższego Barbara Kudrycka. Poinformowała ona w czwartek, że o weryfikację listy uczelni, które miały dostać dotację wystąpiło Ministerstwo Rozwoju Regionalnego (MRR).
Była minister rozwoju regionalnego, a obecnie posłanka PiS, Grażyna Gęsicka skrytykowała decyzję Kudryckiej o wykreśleniu większości projektów szkół wyższych z listy inwestycji strategicznych, które miały dostać dofinansowanie ze środków unijnych poza konkursem.
Chodzi o projekty szkół wyższych, które ubiegają się o dofinansowanie swoich inwestycji ze środków UE. Z tzw. listy indykatywnej usunięto 30 projektów, zgłoszonych przez różne uczelnie. Na liście zostały dwa projekty o wartości powyżej 50 mln euro, które zostały zgłoszone Komisji Europejskiej jeszcze na etapie zatwierdzania przez nią programu operacyjnego "Infrastruktura i Środowisko". To budowa Centrum Nowych Technologii Uniwersytetu Warszawskiego na warszawskiej Ochocie oraz rozbudowa Wydziałów Chemii, Biologii, Matematyki, Fizyki i Informatyki Uniwersytetu Gdańskiego.
Jak tłumaczyła Kudrycka w Sejmie, projekty zostały usunięte z listy indykatywnej, ponieważ kryteria na podstawie których się na niej znalazły były niejasne. "Jestem osobą, która popiera konkursy, a nie sytuację, w której minister wskazuje palcem określone projekty dlatego, że mu się podobają" - dodała.
Wykreślenie niemal wszystkich projektów z listy indykatywnej zarekomendowała powołana przez Kudrycką specjalna komisja, o której minister nauki powiedziała tylko tyle, że składała się z ekspertów związanych ze środowiskiem naukowym i akademickim. "Natomiast przewodniczącym komisji była osoba od dłuższego czasu zatrudniona w instytucji podlegającej ministrowi nauki" - dodała.
Przyczyną powołania komisji były, jak tłumaczyła Kudrycka, zastrzeżenia MRR dotyczące listy indykatywnej projektów mających dostać fundusze z programu "Infrastruktura i Środowisko". Zaznaczyła, że MRR nie miało zastrzeżeń do list projektów priorytetowych stworzonych na potrzeby innych programów operacyjnych. (Fundusze na naukę mogą pochodzić z trzech programów operacyjnych UE - "Innowacyjna gospodarka", Kapitał ludzki", Infrastruktura i środowisko" - oraz z programu regionalnego "Rozwój Polski wschodniej". Łącznie z tych programów mamy szansę pozyskać ok. 4 mld euro - PAP).
Minister nauki podkreśliła, że jej stanowisko to jedynie rekomendacja, a ostateczną decyzję, czy zostanie zorganizowany konkurs, czy też lista indykatywna jednak zostanie utrzymana, podejmie MRR. (PAP)
tgo/ ula/ ls/