2,5-letni chłopczyk będący pod wpływem amfetaminy trafił do szpitala w Grudziądzu (Kujawsko-Pomorskie). Ojciec, który zażywa narkotyki, nie przyznał się do podania ich synkowi.
"Chłopczyk trafił do szpitala z objawami zatrucia. Po przeprowadzeniu badań stwierdzono, że dziecko znajduje się pod wpływem narkotyków" - poinformował w niedzielę Sławomir Ruge z zespołu prasowego kujawsko-pomorskiej policji.
Badaniom poddano dziecka, 23-letnią matkę i 26-letniego ojca. Obecność narkotyków stwierdzono jedynie w organizmie ojca, który też przyznał się do ich zażywania.
"Matka i ojciec nie przyznają się do podania synkowi narkotyków. Zeznali, że poprzedniego dnia w ich mieszkaniu gościło kilka osób i mógł to zrobić ktoś z nich. Musimy to wszystko zbadać" - podkreślił Ruge.
Rodzice chłopczyka, po przesłuchaniu, zostali zwolnieni do domu. (PAP)
rau/ rod/