Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kujawsko-Pomorskie: Gmina Brzozie doczekała się wójta

0
Podziel się:

Mieczysław Jętczak, od dwóch lat
zarządzający z nominacji premiera gminą Brzozie koło Brodnicy
(Kujawsko-Pomorskie), został wybrany na jej wójta. Gmina była dwa
lata temu pierwszym samorządem-bankrutem i groziła jej likwidacja.

Mieczysław Jętczak, od dwóch lat zarządzający z nominacji premiera gminą Brzozie koło Brodnicy (Kujawsko-Pomorskie), został wybrany na jej wójta. Gmina była dwa lata temu pierwszym samorządem-bankrutem i groziła jej likwidacja.

Wybory wójta Brzozia powinny się odbyć po 60 dniach od wyznaczenia tymczasowego zarządcy przez Leszka Millera, ale przypomnieli sobie o tym dopiero po dwóch latach urzędnicy obecnego premiera. W wyznaczonym terminie zgłosił się tylko jeden kandydat - Mieczysław Jętczak, dotychczas zarządzający niewielką gminą.

"W niedzielnych wyborach wzięło udział 438 osób z 2798 uprawnionych, czyli frekwencja wyniosła 15,65 proc. Na jedynego kandydata oddano 413 głosów, czyli został spełniony wymóg uzyskania przez niego ponad 50 procent poparcia i Mieczysław Jętczak obejmie urząd wójta Brzozia do końca tej kadencji samorządu" - poinformował w poniedziałek PAP Sławoimir Michalak, dyrektor delegatury Krajowego Biura Wyborczego w Toruniu.

Niewielka, typowo rolnicza gmina Brzozie dwa lata temu była praktycznie bankrutem i poważnie rozważano nawet jej likwidację i rozparcelowanie pomiędzy trzy sąsiednie samorządy. Zadłużenie gminy na koniec 2003 roku przekroczyło 6 mln zł, podczas gdy dochody gminy na 2003 rok wyliczono na 5,7 mln zł, a zaplanowane na 2004 rok na kwotę 5,2 mln zł.

Katastrofa gminnych finansów w Brzoziu narastała stopniowo od 2000 roku. Gmina rozpoczęła wówczas jednocześnie kilka poważnych jak na swój budżet inwestycji, m.in budowę drogi i gimnazjum. Część wydatków miały pokryć rozmaite fundusze pomocowe, a resztę kredyt bankowy.

Plany zaczęły się sypać, gdy okazało się, że wnioski o dotacje nie zostały przyjęte. Były wójt, wspólnie ze skarbniczką gminy, zaczął dowolnie przesuwać pieniądze pomiędzy działami budżetu tak, aby zaspokajać najbardziej natarczywych wierzycieli.

W efekcie tych działań zabrakło w gminnej kasie przede wszystkim pieniędzy na opłacanie składek dla ZUS. Przez długi czas udawało się to ukrywać: skarbniczka przedstawiała na żądanie urzędników ZUS fikcyjne wydruki komputerowe, potwierdzające rzekome przelewy. Na takiej podstawie uzyskała nawet kilkukrotnie pisemne potwierdzenie o nie zaleganiu przez samorząd z płatnościami.

Wierzyciele samorządu, nie doczekawszy się pieniędzy wystąpili o zajęcie gminnego mienia. Klauzula natychmiastowej wykonalności dotyczyła na początku 2004 roku aż 3,7 mln zł., a komornik zajął konta urzędu gminy i cały majątek samorządu, łącznie z siedzibą urzędu i szkołą.

Gdy zabrakło pieniędzy na pomoc społeczną, wypłatę pełnych wynagrodzeń dla urzędników i nauczycieli, a nawet na opłacenie prądu i telefonów, ówczesny wójt zdecydował się powiadomić o wszystkim premiera. Leszek Miller odwołał go ze stanowiska, wyznaczył tymczasowego następcę, a rząd udzielił gminie kredytu pozwalającego na spłacenie najpilniejszych zobowiązań i wdrożenie programu naprawczego.

Obecnie Brzozie spłaciło już wierzycieli i wszystkie gminne instytucje działają bez kłopotów finansowych. Rata rządowego kredytu za ubiegły rok została spłacona, a należność za 2006 rok już jest przygotowana do zapłaty.

Mieczysław Jętczak postanowił nie prowadzić żadnej kampanii wyborczej przed wyborami, a także zrezygnował z przysługującego mu bezpłatnego czasu na prezentację w radiu i telewizji. Przeciwko jego kandydaturze oddano tylko 22 głosy. (PAP)

olz/ lop/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)