Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kunert: cmentarz w Bykowni może być otwarty w kwietniu 2012

0
Podziel się:

Mamy nadzieję, że w kwietniu 2012 roku uda nam się uroczyście otworzyć
cmentarz w Bykowni pod Kijowem, upamiętniający mordu NKWD z 1940 roku - powiedział PAP sekretarz
Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa Andrzej Krzysztof Kunert.

Mamy nadzieję, że w kwietniu 2012 roku uda nam się uroczyście otworzyć cmentarz w Bykowni pod Kijowem, upamiętniający mordu NKWD z 1940 roku - powiedział PAP sekretarz Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa Andrzej Krzysztof Kunert.

Polska nekropolia w Bykowni będzie czwartym cmentarzem katyńskim, po cmentarzach w Lesie Katyńskim, Miednoje i Charkowie-Piatichatkach, które otwarto w 2000 roku.

"Obecnie w Bykowni trwają intensywne prace. Ok. 10 kwietnia planujemy rozpoczęcie ekshumacji mogił polskich oficerów, termin ten jest jednak uzależniony od warunków atmosferycznych. W ten sposób rozpoczniemy czwarty, ostatni etap prac archeologicznych, który potrwa do końca czerwca. Staramy się maksymalnie przyspieszyć te prace, wiemy sporo na temat tego miejsca i nie spodziewamy się już jakichś wielkich niespodzianek. Ogłoszony będzie konkurs na projekt upamiętnienia i zagospodarowania terenu, który chcielibyśmy rozstrzygnąć do końca czerwca, tak by w lipcu zgrać zwycięski projekt z ostatecznymi wynikami badań archeologicznych" - opowiadał Kunert.

Jak zaznaczył, w warunki konkursu ma być jasno wpisane, że główny kształt ideowy cmentarza musi odpowiadać trzem pierwszym, czyli musi się składać z "głównego upamiętnienia, ołtarza oraz tabliczek - epitafiów z nazwiskami ofiar". "Wtedy dajemy sobie lipiec na uwzględnienie w zwycięskim projekcie ewentualnie nowych elementów, jakie mogłyby wyniknąć z ostatnich prac archeologicznych, tak żeby udało się rozpocząć budowę może nawet w sierpniu" - dodał sekretarz Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa.

Stronie ukraińskiej - podkreślił - zależy, by miało miejsce uroczyste rozpoczęcie budowy. "Gdyby do zimy udało nam się wszystkie główne elementy mieć już zbudowane i zagospodarowane, wtedy okres zimowy dajemy sobie na wykonanie tabliczek imiennych, które zamontujemy wczesną wiosną i wtedy jest szansa, że całość uda się odsłonić w kwietniu. Zależy nam także, by na tę uroczystość była gotowa obszerna dwuwoluminowa księga cmentarna" - zaakcentował Kunert.

Odnosząc się do kwestii upamiętnienia ofiar z tzw. listy białoruskiej, przyznał, że sytuacja jest "trudna". "Z upamiętnieniem miejsca pochówku ofiar zbrodni katyńskiej w Kuropatach koło Mińska jest o tyle ciężko, że ciągle jeszcze nie mamy białoruskiej listy ofiar. Są ślady wskazujące, że tym piątym cmentarzem katyńskim byłyby Kuropaty, ale niestety nie mamy tu jeszcze pełnej wiedzy dotyczącej prawie 4 tys. nazwisk. Żeby przedsięwziąć tam jakieś prace musimy mieć wynikającą z dokumentów pewność dotyczącą zarówno nazwisk, jak i miejsca pochowania" - zaznaczył sekretarz Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa.

W podkijowskiej wsi Bykownia NKWD ukryło zwłoki ok. 3,5 tys. polskich ofiar z tzw. ukraińskiej listy katyńskiej. Mordu na przedstawicielach polskich elit dokonano na podstawie decyzji najwyższych władz sowieckiej Rosji z 5 marca 1940 r.; tej samej, której skutkiem była śmierć w sumie ok. 22 tys. Polaków m.in. w Katyniu, Charkowie i Kalininie (obecnie Twer).

Rozmowy o budowie cmentarza w Bykowni nabrały tempa po spotkaniu prezydenta Bronisława Komorowskiego z premierem Ukrainy Mykołą Azarowem w Charkowie, które odbyło się we wrześniu 2010 r. Azarow oświadczył wówczas, że "cały naród ukraiński podziela ból z narodem polskim", a prezydent Komorowski wyraził nadzieję, że w Bykowni powstanie polski cmentarz.

IPN podaje, że w lesie pod Bykownią spoczywa ok. 150 tys. ofiar NKWD różnych narodowości. Poszukiwania szczątków polskich ofiar w Bykowni pod Kijowem rozpoczęto w 2001 r. z inicjatywy Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa. W 2007 r. odnaleziono m.in. nieśmiertelnik sierżanta Józefa Naglika oraz grzebień z wydrapanymi czterema nazwiskami Polaków zamordowanych przez NKWD, co ostatecznie potwierdziło, że w tym miejscu pogrzebano ofiary zbrodni katyńskiej.

Anna Kondek (PAP)

akn/ nno/ abe/ mlu/ woj/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)