Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kurski: jest wreszcie szansa dobrać się do skóry "układowi trójmiejskiemu"

0
Podziel się:

(dochodzi stanowisko prezydenta Gdańska)

(dochodzi stanowisko prezydenta Gdańska)

9.10.Gdańsk (PAP) - Poseł PiS Jacek Kurski uważa, że "jest wreszcie szansa dobrać się do skóry tzw. układowi trójmiejskiemu". Odniósł się w ten sposób do ostatnich działań CBA. Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz słowa Kurskiego nazwał bezczelnymi.

Kurski na wtorkowej konferencji prasowej w Gdańsku pozytywnie ocenił wystąpienie przez CBA do samorządów Trójmiasta o zestawienie transakcji sprzedaży nieruchomości m.in. mieszkańcom w ostatnich 17 latach. Pytany, czy wie, dlaczego stało się to przed wyborami, odparł, że nie, bo nie jest szefem CBA, a dowiedział się o sprawie podobnie jak premier, z mediów.

"Wiele procesów, również w zakresie mienia komunalnego, budziło sprzeciw wielu Polaków i dobrze, że wreszcie znalazł się urząd, który nie waha się nawet narazić wpływowym lobby, czy mediom, władzom, środowiskom i te rzeczy sprawdza" - mówił Kurski.

"To naprawdę wielki dzień dla Polski i Trójmiasta. Jest wreszcie szansa dobrać się do skóry tzw. układowi trójmiejskiemu, który przy pomocy wielu nieformalnych powiązań rządzi w niemałym stopniu trójmiejską gospodarką, sposobem komunikowania się ze społeczeństwem i tak naprawdę uważam, że to bardzo ważny dzień" - mówił Kurski.

Nie odpowiedział na pytanie, kto jest w "układzie". "Jeśli powiem, kto jest w układzie, to przekaz tego będzie wyłącznie komediowy i ośmieszający. Sprawę, kto jest w układzie muszą wyjaśniać organa ścigania, natomiast my dysponujemy przesłankami, żeby twierdzić, że taki układ może istnieć" - wyjaśnił.

Dodał, że PiS kierowało do prokuratur liczne doniesienia, ale sprawy były umarzane. Powiedział, że stało się tak m.in. w "niezwykle podejrzanej" sprawie Centrum Haffnera w Sopocie.

Zaapelował do mediów, by wspierały działania CBA i nie wytwarzały atmosfery nagonki wokół Biura. Powiedział, że niektóre media wywołują psychozę strachu wokół działań CBA. W jego opinii klucz przyjęty przez CBA w związku ze sprawą nie ma nic wspólnego z polityką i jakąkolwiek nagonką na PO. Świadczy o tym, według niego, np. to, że prezydent Gdyni nie jest związany z PO, a z prezydentem RP.

Zaznaczał też, że PO powstała dopiero w 2001 r., więc twierdzenie, że kontrola transakcji z ostatnich kilkunastu lat ma na celu walkę z tą partią jest kłamstwem. Przypomniał też, że na początku lat 90. prezydentem Gdańska z Porozumienia Centrum był Franciszek J., który był postacią dość niechlubną. Był skazywany za korupcję.

"Chcemy zaapelować do państwa, żeby wokół próby oczyszczenia naszego życia publicznego z korupcji, złodziejstwa, cwaniactwa, przekrętów, które również w oczywisty sposób musiały mieć miejsce w samorządach Trójmiasta, nie tworzyć atmosfery nagonki na jedną partię polityczną" - mówił dziennikarzom.

W jego opinii tytuł w jednej z gazet: "Podejrzane jest całe Trójmiasto" ma tak naprawdę schować - za plecami tysięcy uczciwych mieszkańców, którzy wykupili np. swoje mieszkania - tych, którzy ewentualnie dokonywali przestępstw.

Kurski mówił, że według niego, szczególnie bulwersujące jest stanowisko samorządów Gdańska i Sopotu dot. czasu zestawienia danych, o które prosi CBA. "Z ust m.in. wiceprezydenta Sopotu można usłyszeć, że wymaga to czasu aż do kwietnia, a w niektórych przypadkach do listopada 2008 r. Trzeba sobie jasno powiedzieć, że to jest nonsens" - dodał.

Według niego, zestawienie można zrobić w ciągu kilku tygodni. "Jeśli tylko jest porządek w papierach. Jeżeli ktoś nie ma nic do ukrycia, to ma porządek w papierach (...) Jeżeli ktoś zasłania się tysiącami mieszkańców Trójmiasta, niemożnością dostarczenia najprostszych danych, rodzi się podejrzenie, że ma się coś do ukrycia" - zaznaczał.

Prezydent Gdańska w komentarzu przekazanym PAP przez swojego rzecznika napisał m.in., że Jacek Kurski ma chore wyobrażenie o rzeczywistości, a jego "wewnętrzny świat jest zły, jest pełen oszustów, złodziei i cwaniaków".

"Wszyscy są w coś ubabrani. Wszyscy, oprócz jedynego Anioła Sprawiedliwości - Jarosława Kaczyńskiego. To niby jego, Kurskiego problem, jego nieszczęście. Ale niestety on ten swój wewnętrzny świat przekłada na świat realnie istniejący. Stąd nieuzasadnione, krzywdzące i bezczelne słowa o tym, że w trójmiejskich samorządach na pewno było cwaniactwo, było złodziejstwo, była korupcja" - dodał prezydent Gdańska.

Zastrzegł, że nie jestem zdziwiony słowami Kurskiego, bo po kimś takim, można się spodziewać tylko czegoś brudnego. "Szczerze mówiąc żal mi Kurskiego. Nienawiść czyni człowieka bardzo ubogim duchowo" - dodał.

CBA wystąpiło o dokumenty dotyczące sprzedaży nieruchomości do urzędów miejskich Gdańska, Gdyni i Sopotu. CBA poinformowało PAP w niedzielę, że "absolutnie nie interesuje się danymi osobowymi osób, a jedynie ewentualnymi nieuczciwymi poczynaniami samorządowców". Zaprzeczyło, jakoby zamierzało wykorzystać dokumenty, o których mowa, w kampanii wyborczej. (PAP)

pek/ la/ jra/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)