Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kurtyka: fałszywa lustracja byłaby ewenementem

0
Podziel się:

Janusz Kurtyka, prezes Instytutu Pamięci
Narodowej, powiedział we wtorek w radiowej Trójce, że zgodnie z
jego doświadczeniem oraz wiedzą pracowników IPN przypadki
fałszywej lustracji byłyby ewenementem.

Janusz Kurtyka, prezes Instytutu Pamięci Narodowej, powiedział we wtorek w radiowej Trójce, że zgodnie z jego doświadczeniem oraz wiedzą pracowników IPN przypadki fałszywej lustracji byłyby ewenementem.

"Nie spotkałem się osobiście z przypadkami fałszywej lustracji, choć być może to jest ten przypadek (Gilowskiej - PAP), ten pierwszy ewenement. Sądzę że powinnyśmy na razie poczekać spokojnie na wyrok sądu" - stwierdził Kurtyka. Ocenił, że w czasie rozprawy sądowej padły wszystkie argumenty i zostały pokazane wszystkie fakty, na podstawie których można wydać wyrok odzwierciedlający rzeczywistość historyczną.

Prezes IPN podkreślił, że z kolei przypadek teczki Jarosława Kaczyńskiego był specyficzny i związany z sytuacją polityczną na początku lat 90. i inwigilacją prawicy. "Kilka dokumentów, czy też jeden dokument zostały sfałszowane po 1990 roku, żeby uprawdopodobnić fałszywą tezę, jakoby pan Kaczyński podpisał lojalkę".

Na pytanie, czy Instytut Pamięci Narodowej szukał materiałów w sprawie Zyty Gilowskiej w czasie, gdy nie podlegała ona lustracji, Kurtyka odpowiedział, że to mało prawdopodobne. W poniedziałek "Życie Warszawy" napisało, że dokumenty pozyskano z IPN-u w grudniu 2005 roku, jeszcze zanim Zyta Gilowska weszła do rządu.

31 sierpnia sąd zamknął trwający od początku tego miesiąca przewód sądowy i wysłuchał końcowych wystąpień stron. Rzecznik Interesu Publicznego wniósł, by sąd uznał, że Zyta Gilowska była agentem SB. Obrońca Gilowskiej mówił, że nie ma na to żadnego dowodu i zażądał oczyszczenia z zarzutów byłej wicepremier. Wyrok, z powodu "zawiłości sprawy", ma być wydany 6 września.

akw/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)