Kwaśniewski: to jeden z najważniejszych wyborów

20.06. Warszawa (PAP) - To jest jeden z najważniejszych wyborów i nie jest dziwne, że frekwencja w wyborach prezydenckich zwykle jest wysoka; osoba, która uzyska mandat, przyjmuje na siebie wielką odpowiedzialność - powiedział w niedzielę były prezydent Aleksander Kwaśniewski.
Kwaśniewski głosował w niedzielę około godz. 13 w jednej z komisji wyborczych na warszawskim Wilanowie. Do komisji wyborczej przyszedł wraz z małżonką Jolantą.

Pytany przez PAP, jaka frekwencja w niedzielnych wyborach byłaby zadowalająca, Kwaśniewski odpowiedział, że w granicach 60 proc. "Wszystko powyżej 50 proc. to frekwencja przyzwoita" - dodał.

"Osoba, która uzyska mandat, przyjmuje wielką odpowiedzialność, żeby Polska była silniejsza, nowocześniejsza, dobrze zorganizowana, odporna na różne kryzysy. Wybieramy prezydenta na ważne czasy" - mówił dziennikarzom po oddaniu głosu były prezydent. Dodał, że "na wybory trzeba chodzić i głosować, bo bez uczestnictwa w wyborach demokracja więdnie". "Polacy za dużo ofiar ponieśli, żeby wreszcie być demokratycznym krajem i dzisiaj nie skorzystać z tego prawa" - mówił.

Pytany, na kogo oddał głos, Kwaśniewski odpowiedział, że głosował zgodnie z zapowiedziami. "Żadnej niespodzianki nie zrobiłem" - powiedział.

"Nowy prezydent musi odcisnąć swój ślad, dać nam nowe marzenia i nowe wizje, dać nam wreszcie silną egzekutywę, czyli umieć je zrealizować" - zaznaczył Kwaśniewski. Wskazał, że wybrana głowa państwa m.in. będzie musiała zająć się efektywną współpracą z rządem i bardziej zaangażować się w kwestie NATO. "NATO wymaga zakończenia sukcesem misji w Afganistanie, to nie jest łatwe; jednym zdaniem, że wycofamy wojska nie załatwia się takich spraw" - mówił. Ponadto Kwaśniewski dodał, że nowy prezydent powinien "umieć budować ponad podziałami".

"Pracy nie zabraknie, nowy prezydent na pewno nie będzie się nudził, a my nie będziemy się nudzić z prezydentem, ktokolwiek nim będzie" - powiedział Kwaśniewski. (PAP)

mja/ gma/