Minister sprawiedliwości Krzysztof Kwiatkowski zapowiedział w środę, że szczegółowo przeanalizuje pismo Andrzeja Olechowskiego w sprawie śledztwa i zarzutu postawionego Pawłowi Piskorskiemu.
"Mogę potwierdzić, że wpłynęło takie pismo do Ministerstwa Sprawiedliwości i będzie przeze mnie i przez moich współpracowników analizowane, także w kontekście zawartych w nim wątpliwości, i pan Olechowski dostanie odpowiedź" - powiedział minister w TVN24.
Szef Stronnictwa Demokratycznego Paweł Piskorski usłyszał w poniedziałek w warszawskiej prokuraturze okręgowej zarzut użycia sfałszowanego dokumentu. Chodzi o posłużenie się w 2001 r. w Urzędzie Skarbowym nieprawdziwą umową sprzedaży przedmiotów antykwarycznych z 1997 r.; za ten czyn grozi do 5 lat więzienia.
Piskorski nie przyznał się, a sam zarzut określił jako "całkowicie nieprawdziwy". Zdaniem Olechowskiego, śledztwo prokuratury jest tendencyjne, a ona sama nie jest w tej sprawie bezstronna.
"Postawienie zarzutów panu Piskorskiemu jest bolesnym ciosem dla moich przygotowań do wyborów prezydenckich" - napisał Olechowski w oświadczeniu przekazanym w poniedziałek PAP. "Wspólnie uważamy, że, wobec energii, którą (Piskorski-PAP) będzie musiał poświęcić na obronę swojego dobrego imienia, nie będzie mógł kierować moją kampanią wyborczą. Niełatwo go będzie zastąpić" - podkreślił. (PAP)
pru/ abr/ jra/