Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

L.Kaczyński i Sikorski zgodni co do stosunków z Niemcami

0
Podziel się:

#
dochodzą informacje po spotkaniu z prezydentem Lechem Kaczyńskim
#

# dochodzą informacje po spotkaniu z prezydentem Lechem Kaczyńskim #

31.10. Warszawa (PAP) - Zarówno prezydent Lech Kaczyński, jak i szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski oceniali po sobotnim spotkaniu z nowym wicekanclerzem i ministrem spraw zagranicznych Niemiec Guido Westerwellem, że stosunki polsko-niemieckie są najlepsze w historii.

Niemiecki minister mówił po rozmowie z Sikorskim, że jest przekonany, iż przyjaźń między naszymi krajami służy nie tylko nam, ale też Europie. Później po spotkaniu w wąskim gronie obaj szefowie dyplomacji udali się do Lecha Kaczyńskiego.

Minister w Kancelarii Prezydenta Mariusz Handzlik relacjonował PAP, że w Pałacu rozmawiano m.in. o konsekwencjach wejścia w życie Traktatu Lizbońskiego, a także przebieg ostatniej Rady Europejskiej. Zaznaczył, że wizyta potwierdziła, że Niemcy traktują Polskę jako jednego z najważniejszych partnerów w Europie i niezwykle ważnego sąsiada.

"To padało w tej rozmowie, wskazywano na bardzo dobry stan stosunków dwustronnych (...); zostało powiedziane, że ich stan uważany jest za najlepszy jak dotąd w historii" - mówił Handzlik.

Na wcześniejszej konferencji prasowej Sikorski mówił, że bardzo się cieszy, że nowy wicekanclerz Niemiec wybrał Warszawę, jako pierwszą stolicę, którą odwiedza po objęciu urzędu. Wyraził nadzieję, że relacje Polski z nowym niemieckim rządem będą jeszcze lepsze niż z poprzednim.

"Nasze stosunki są najlepsze w historii, na bazie pojednania są to stosunki dojrzałego partnerstwa i jest to partnerstwo dla Europy, którego Europa potrzebuje. Polska i Niemcy są sojusznikami i członkami tej samej europejskiej rodziny" - mówił szef polskiej dyplomacji.

Sikorski podkreślił, że jest wdzięczny Westerwellemu za to, że po raz pierwszy relacje z Polską stały się przedmiotem umowy koalicyjnej w Niemczech. Zaznaczył, że Polska i Niemcy mają ważne wspólne interesy, wymienił w tym kontekście Partnerstwo Wschodnie, bezpieczeństwo energetyczne i udział w operacji NATO-wskiej w Afganistanie.

Guido Westerwelle podkreślał, że wybrał Warszawę na cel swojej pierwszej wizyty nie przez przypadek. "To sygnał znaczenia stosunków miedzy naszymi krajami, tego jak serdecznie kształtują się w tej chwili" - oświadczył.

Jak zaznaczył, jest przekonany, że przyjaźń między Polską a Niemcami, przyjaźń między narodami, nie służy tylko obu krajom, ale też Europie. Niemiecki minister powiedział, że bardzo dobrą podstawą, by umacniać stosunki na linii Warszawa - Berlin jest współpraca w Trójkącie Weimarskim.

Westerwelle podkreślał, że wspólne budowanie przyszłości może się odbywać tylko przy dobrej znajomości historii. "Nie wolno o tej historii zapomnieć, na tej podstawie możemy wspólnie kształtować naszą drogę w Europie" - mówił.

Westerwelle był pytany, czy jego partia poprze kandydaturę szefowej Związku Wypędzonych (BdV) Eriki Steinbach do rady fundacji "Ucieczka, Wypędzenie, Pojednanie", która ma zbudować w Berlinie centrum muzealno-dokumentacyjne poświęcone przymusowym wysiedleniom Niemców.

"U mnie nikt się jeszcze nie zgłosił, odnośnie obsadzenia tej rady. Ta sprawa jest dosyć jasna i prosta do załatwienia. Tutaj musi być decyzja rządu federalnego. My chcemy, żeby to było przedsięwzięcie, które zbliża nasze kraje, żeby to był projekt naszego zrozumienia i pojednania. Robimy wszystko, żeby tego nie zakłócić" - powiedział szef MSZ Niemiec.

Sikorski poinformował, że nie rozmawiali z Westerwellem o Gazociągu Północnym. Westerwelle powiedział z kolei, że rozmawiali na tematy związane z polityka energetyczną. "Ale proszę nie oczekiwać, ze w trakcie pierwszej wizyty podpiszemy setki stron różnych dokumentów" - zaznaczył.(PAP)

laz/ stk/ jbr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)