*TASS) - Rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow powiedział w niedzielę o prezydencie Gruzji Micheilu Saakaszwilim, że człowiek, który wydał rozkaz popełniania zbrodni wojennych, nie może być uważany przez Rosję za partnera. *
Jednocześnie podkreślił, że jego odejście nie jest warunkiem rozwiązania kryzysu wokół Osetii Południowej.
"Jeśli gruzińskie wojska wyjdą z Osetii Płd., wówczas między Gruzją i Osetią Płd. zostanie podpisane porozumienie o niestosowaniu siły i pokój zostanie przywrócony niezależnie od dalszego losu Saakaszwilego" - powiedział Ławrow w rozmowie z dziennikarzami.
Dziennikarze poprosili Ławrowa o skomentowanie jego niedzielnej rozmowy telefonicznej z szefową amerykańskiej dyplomacji Condoleezą Rice. Zapytali, czy rzeczywiście w rozmowie podjęto temat dalszego sprawowania przez Saakaszwilego funkcji prezydenta.
W relacji ITAR-TASS Ławrow powiedział: "Człowiek, który wydał rozkaz dokonywania zbrodni wojennych, w wyniku których zginęły tysiące rosyjskich obywateli, w tym żołnierzy sił pokojowych, nie może być uważany przez Rosję za partnera".
Jednocześnie - pisze rosyjska agencja - Ławrow podkreślił: "Condoleezza Rice niewłaściwie interpretuje ich rozmowę, próbując przedstawić sprawę w taki sposób, że bez odejścia Saakaszwilego niemożliwe będzie zakończenie konfliktu w Osetii Południowej".
Podczas debaty w Radzie Bezpieczeństwa ONZ na temat konfliktu ambasador USA przy ONZ Zalmay Khalilzad oskarżył Rosję o próby obalenia władz gruzińskich poprzez obecny zbrojny konflikt między Moskwą i Tbilisi.
Na poparcie swych oskarżeń, Khalilzad wyjaśnił, że rosyjski ambasador przy ONZ Witalij Czurkin cytował słowa Ławrowa, sugerującego w rozmowie z Rice, że Saakaszwili "musi odejść". (PAP)
ro/ kar/
4100, 4567, 5025