Rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow oświadczył, że syryjska opozycja nie może stawiać warunków wstępnych, od których uzależnia udział w konferencji pokojowej planowanej przez Moskwę i Waszyngton.
Dodał, że od stawiania warunków powinny wstrzymać się obie strony syryjskiego konfliktu. Było to nawiązanie do oświadczenia syryjskiej opozycji z ubiegłego miesiąca, która zapowiedziała udział w konferencji pokojowej, o ile tylko wyznaczony będzie termin porozumienia zmuszającego prezydenta Baszara el-Asada do ustąpienia.
Szef rosyjskiej dyplomacji ocenił też, że konferencja Genewa 2 nie oznacza w żaden sposób kapitulacji reżimu Asada. "Kategorycznie sprzeciwiamy się twierdzeniom, według których konferencja może stać się w pewnym sensie aktem publicznej kapitulacji delegacji rządowej, z następstwem w postaci przekazania władzy w Syrii opozycji" - oświadczył Ławrow w rozmowie z kuwejcką agencją KUNA, której tekst został we wtorek opublikowany przez rosyjskie MSZ.
Rosja i Stany Zjednoczone wspólnie próbują doprowadzić do zorganizowania konferencji pokojowej w sprawie Syrii. Ławrow przypomniał, że syryjska strona rządowa zgodziła się na udział i powołała zespół negocjacyjny kierowany przez ministra spraw zagranicznych Walida al-Mualima. "Z opozycją sytuacja jest trudniejsza" - dodał.
Konferencja była początkowo planowana na czerwiec; jednak z powodu braku zgody co do listy uczestników termin ten się oddala.
Porozumienie z Genewy z ubiegłego roku, które nigdy nie zostało wdrożone, przewiduje zarys politycznego rozwiązania konfliktu, ale nie mówi o przyszłości Baszara el-Asada, którego ustąpienia żąda opozycja w Syrii.
Rosyjski minister zaznaczył też, że Zachód powinien "unikać wzmocnienia sankcji na Iran i zacząć rozważać ich stopniowe łagodzenie".
Szacuje się, że od marca 2011 roku konflikt w Syrii kosztował życie ponad 90 tys. ludzi.(PAP)
ksaj/ kar/
14026809 14026949 14027232