TASS,AFP,int.) - Szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow zaapelował w czwartek do Zachodu, by ten nie blokował proponowanego przez Rosję porozumienia o niestosowaniu siły w strefie konfliktu gruzińsko-abchaskiego i nie wiązał tego z kwestią powrotu do Abchazji gruzińskich uchodźców.
Ławrow wypowiadał się na konferencji prasowej po spotkaniu z ministrem spraw zagranicznych Serbii Vukiem Jeremiciem.
Podkreślił, że "zarysowywała się" możliwość przyjęcia w Radzie Bezpieczeństwa ONZ oświadczenia o niestosowaniu siły, lecz Zachód kategorycznie sprzeciwił się temu, gdyż próbuje powiązać takie żądanie z podpisaniem dokumentu o powrocie do Abchazji gruzińskich uchodźców.
Podczas krwawego konfliktu na początku lat 90. zeszłego wieku między Gruzją a Abchazją, która w następstwie stała się de facto samodzielną republiką, ten separatystyczny teren opuściło ok. 250 000 Gruzinów.
Zdaniem Ławrowa kwestia powrotu uchodźców wymaga w pierwszej kolejności uspokojenia sytuacji i odbudowy zaufania.
Minister poinformował, że w piątek spotka się w Moskwie z szefem niemieckiej dyplomacji Frankiem-Walterem Steinmeierem, który w czwartek jest z wizytą w Tbilisi, skąd miał się udać do stolicy Abchazji - Suchumi.
Według źródeł w niemieckim MSZ Steinmeier wystąpił z dyplomatyczną inicjatywą mającą pomóc zakończyć konflikt wokół Abchazji.
Napięcia między Gruzją a jej wspieranymi przez Rosję zbuntowanymi republikami - Abchazją i Osetią Południową - wywołują niepokój Zachodu.
Abchascy i osetyjscy separatyści utrzymują, że Tbilisi przygotowuje się do odzyskania siłą kontroli nad ich regionami.(PAP)
mmp/ kar/ 1624 2084 int. arch.