Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Leinen o szczycie w Durbanie: chodzi o przyszłość naszych dzieci

0
Podziel się:

Porozumienie klimatyczne w Durbanie powinno zostać zawarte, bo chodzi o
przyszłość naszych dzieci - uważa niemiecki europoseł Jo Leinen. Kraje wyspiarskie przypominają
pozostałym uczestnikom kończącej się konferencji, że one pierwsze ucierpią na zmianie klimatu.

Porozumienie klimatyczne w Durbanie powinno zostać zawarte, bo chodzi o przyszłość naszych dzieci - uważa niemiecki europoseł Jo Leinen. Kraje wyspiarskie przypominają pozostałym uczestnikom kończącej się konferencji, że one pierwsze ucierpią na zmianie klimatu.

  1. Konferencja Stron Konwencji Klimatycznej ONZ w Durbanie (RPA) rozpoczęła się 28 listopada i potrwa do piątku. Jak dotąd nie przyniosła jeszcze żadnych wspólnych ustaleń.

Leinen, szef komisji środowiska Parlamentu Europejskiego, nie traci nadziei na porozumienie państw świata w sprawie klimatu. Według niego decyzje na konferencji klimatycznej zapadną w ostatniej chwili.

"Negocjacje są trudne. Jest wiele nerwów. Mam nadzieję, że nie wyjedziemy z Afryki bez postępu" - powiedział niemiecki polityk w czwartek w Durbanie polskim dziennikarzom. "Jeśli tak się nie stanie, to będzie to bardzo zła wiadomość dla całego świata - że nie potrafimy ochronić atmosfery i przyszłości naszych dzieci" - ocenił szef komisji PE. Leinen przyjechał do RPA wraz z grupą posłów Parlamentu Europejskiego.

O tym, o co naprawdę chodzi, gdy mówimy o powstrzymaniu ocieplenia klimatu planety, przypominali w Durbanie przedstawiciele małych krajów wyspiarskich.

Podczas jednej z licznych konferencji prasowych towarzyszących rozmowom w Durbanie mówili, że ocieplenie - podwyższenie średniej temperatury na świecie powyżej 2 st. Celsjusza w porównaniu z epoką przedprzemysłowa - to zagłada dla ich państw. Grupa małych krajów wyspiarskich chce, by akceptowany przez świat poziom wzrostu średniej temperatury ustalić na 1,5 st. Celsjusza, a nie na 2 stopnie.

Dwa stopnie to podniesienie poziomu mórz i oceanów o jeden metr. Takie państwa jak Tuvalu, Malediwy czy Kiribati zatoną jako pierwsze - mówili w czwartek na konferencji prasowej w Durbanie przedstawiciele porozumienia krajów, które na światowym forum walczy o ich prawo do istnienia.

Minister spraw zagranicznych wyspiarskiej Grenady na Karaibach Karl Hood podkreślił na konferencji, że Protokół z Kioto to nie jest kolejny "dyplomatyczny papier", tylko realna gwarancja istnienia małych krajów wyspiarskich. "Jeśli go nie będzie, jeśli nie będzie światowych ram prawnych, jeśli nie będzie celów redukcji emisji gazów cieplarnianych, klimat się zmieni. Przez to nasze kraje - wyspy - znikną pod wodą. Nie możemy na to przystać" - mówił Hood, licząc na pozytywny wynik negocjacji w Durbanie.

Negocjacje, w których uczestniczy ponad 190 krajów, weszły w najżywszą fazę - do końca konferencji pozostały 24 godziny. Rozmowy dotyczą nowego światowego porozumienia o ochronie klimatu i przedłużenia obowiązywania po roku 2012 Protokołu z Kioto, określającego zobowiązania krajów do redukcji emisji dwutlenku węgla.

z Durbanu Aleksander Główczewski (PAP)

ago/ pad/ mag/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)