(dochodzą informacje o zarzutach dla lekarza)
5.7.Białystok (PAP) - Zarzuty składania fałszywych zeznań oraz narażenia pacjentów na utratę zdrowia i życia postawiła w czwartek Prokuratura Okręgowa w Białymstoku lekarzowi Wojciechowi S. - poinformowała PAP prokurator Beata Michalczuk z Prokuratury Okręgowej w Białymstoku.
Doktorowi Wojciechowi S. grozi do 5 lat więzienia.
Lekarz został zatrzymany przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Śledczego w środę wieczorem w swoim domu. Był zaskoczony, obchodził właśnie imieniny żony.
O doktorze Wojciechu S. stało się głośno kilka miesięcy temu, kiedy oskarżył lekarzy Państwowego Szpitala Klinicznego w Białymstoku o to, że zabijają pacjentów, by pobierać od nich narządy do przeszczepów.
Według zeznań Wojciecha S., anestezjolodzy mieli podawać pacjentom w białostockim szpitalu klinicznym m.in. thiopental - lek wywołujący objawy śmierci pnia mózgu - w celu pobrania narządów do transplantacji.
Prokuratura po zbadaniu sprawy nie potwierdziła tych oskarżeń i umorzyła śledztwo.
Jak powiedziała PAP Michalczuk, w wyniku rozpowszechnienia nieprawdziwych informacji o rzekomym zabijaniu pacjentów, rodziny chorych z powodu braku zaufania do lekarzy przestali wydawać zgodę na używanie narządów do transplantacji, czym Wojciech S. naraził niektórych pacjentów kliniki na utratę zdrowia i życia.
Wojciech S. miał wynająć także ludzi z półświatka, by wręczyli łapówkę szefowi kliniki Tomaszowi Hirnlemu. Ten jednak nie przyjął pieniędzy.(PAP)
bur/ mwi/ itm/ gma/
