Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Lekarze z PZ nie chcą podpisać kontraktów z NFZ

0
Podziel się:

Lekarze rodzinni z "Porozumienia
Zielonogórskiego" nie chcą podpisać kontraktów z Narodowym
Funduszem Zdrowia na 2008 rok. Mają problemy ze sprostaniem
wymogom NFZ odnośnie sprawozdawczości.

Lekarze rodzinni z "Porozumienia Zielonogórskiego" nie chcą podpisać kontraktów z Narodowym Funduszem Zdrowia na 2008 rok. Mają problemy ze sprostaniem wymogom NFZ odnośnie sprawozdawczości.

Jeśli do końca roku umów nie uda się podpisać, od stycznia w wielu przychodniach może zabraknąć lekarzy. O pomoc w pertraktowaniu z NFZ i resortem zdrowia PZ zwróciło się do premiera Donalda Tuska.

Jak wyjaśniła Bożena Janicka z PZ, nowy prezes NFZ Jacek Paszkiewicz zmienił zarządzenie dotyczące obowiązków świadczeniodawców. "Chodzi m.in. o rozbudowaną strasznie sprawozdawczość. Zgodnie z tym zarządzeniem, każde zlecenie, każdy zabieg musi być opisany. Czyli pielęgniarka robi zastrzyk, a potem musi wpisać to w sprawozdawczość wraz z peselem pacjenta. Zmienia opatrunek to samo. Nie jesteśmy w stanie mieć takiej kadry medycznej, które będzie to robić" - powiedziała.

Zaznaczyła, że lekarze zrzeszeni w PZ do tej pory zajmowali się sprawozdawczością, ale była ona ilościowa - podawano rodzaj świadczeń i sumę, na jaką je wykonano. Janicka dodała, że NFZ żąda też od lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej dokładnych danych odnośnie diagnostyki w rozbiciu na grupy wiekowe.

Kolejnym problemem jest - według PZ - przymuszanie świadczeniodawców podstawowej opieki zdrowotnej do zakupu komercyjnych systemów informatycznych. Według Janickiej, do wykonywania świadczeń - za co płaci Fundusz - nie jest to potrzebne. Do tej pory świadczeniodawcy mogli korzystać z bezpłatnego oprogramowania zamieszczonego na stronach NFZ. Teraz tej możliwości nie będzie.

Janicka obawia się, że nawet jeśli świadczeniodawcy zakupią takie oprogramowanie, to nie jest pewne, czy dane przesłane za jego pomocą, dadzą się odczytać w systemie informatycznym NFZ.

Stanowiska Porozumienia Zielonogórskiego nie rozumie wiceprezes NFZ Jacek Grabowski. "Fundusz jest gotowy do podpisywania umów, warunki już zostały dawno uzgodnione" - powiedział PAP.

Dodał, że wie, iż niektórzy świadczeniodawcy mają problem z wypełnianiem aplikacji elektronicznych. "Ten problem musi być rozwiązany na poziomie oddziałów. Prezes NFZ nie będzie ingerował w proces zawierania umów" - zaznaczył Grabowski.

"Porozumienie Zielonogórskie" to federacja związków pracodawców ochrony zdrowia, głównie działających w zakresie Podstawowej Opieki Zdrowotnej, którzy sprzeciwili się jesienią 2003 roku warunkom kontraktów na świadczenie usług zdrowotnych zaproponowanym przez NFZ. Obecnie do porozumienia należą świadczeniodawcy z prawie wszystkich województw. Wyjątkiem są łódzkie i zachodniopomorskie.

PZ deklaruje, że jego celem jest obrona interesów świadczeniodawców i ich pacjentów oraz reprezentowanie środowiska lekarzy wobec dysponentów środków publicznych i niepublicznych przeznaczonych na ochronę zdrowia: NFZ, Ministerstwa Zdrowia, władz i administracji państwowej, samorządów terytorialnych oraz związków zawodowych pracowników. (PAP)

bos/ pz/ mhr/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)