Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Lepper chce aneksu do umowy koalicyjnej

0
Podziel się:

Wicepremier Andrzej Lepper chce dodatkowego
aneksu do umowy koalicyjnej, który miałby doprecyzować zapis
mówiący o "solidarnej współpracy" koalicjantów na forum rządu i w
poszczególnych resortach.

Wicepremier Andrzej Lepper chce dodatkowego aneksu do umowy koalicyjnej, który miałby doprecyzować zapis mówiący o "solidarnej współpracy" koalicjantów na forum rządu i w poszczególnych resortach.

To reakcja na wypowiedź szefa PiS Jarosława Kaczyńskiego we wtorkowym wywiadzie dla "Rzeczpospolitej". Prezes PiS zapewnił tam, że ludzie Samoobrony nie wejdą do kierownictwa nowych służb specjalnych, ani do resortów siłowych.

Lepper od dawna mówi o tym, że ludzie Samoobrony powinni się w tych resortach znaleźć. W przytaczanym wywiadzie, prezes PiS dał też do zrozumienia, że w sytuacji kryzysowej jego partia nie cofnie się przed wcześniejszymi wyborami.

"Chcielibyśmy, żeby powstał taki aneks, uzgodniony z koalicjantami, żeby zakończyć te wszystkie spekulacje, festiwal czy giełdę stanowisk, że oto raz to my chcemy resortów siłowych, innym razem przedstawicieli w spółkach skarbu państwa. (...) Chcemy szczegółowej interpretacji, aby uniknąć niekończącej się dyskusji" - powiedział Lepper we wtorek dziennikarzom.

Zdaniem Leppera, udział Samoobrony w kluczowych resortach gwarantuje zapis umowy koalicyjnej mówiący m.in. o "solidarnej współpracy koalicjantów na forum Rady Ministrów i jej ciał wewnętrznych".

"Dla nas interpretacja jest tu jednoznaczna. Odpowiadamy za kraj i współrządzimy krajem na zasadach partnerskich" - powiedział Lepper.

Dopytywany, w jakich resortach Samoobrona chciałaby mieć swoich przedstawicieli Lepper odparł, że ze względu na swój mniejszościowy udział w koalicji nie może mieć swoich ludzi w każdym resorcie. "Ale są resorty mające większą i mniejszą odpowiedzialność za bezpieczeństwo państwa czy przestrzeganie prawa i w tym kierunku rozmowy powinny pójść" - dodał.

Twierdzenia, jakoby umowa koalicyjna nie zapewniała Samoobronie "solidarnego" podziału stanowisk Lepper nazwał "niepoważnymi, świadczącymi o tym, że ktoś chce siać ferment".

"Prezes PiS jest za poważny, żebym go podejrzewał o coś takiego. J.Kaczyński ma problemy, bo ma ograniczoną władzę w PiS i chyba nie rządzi (w partii) jednoosobowo, tak jak ja w Samoobronie i dlatego pewnie są niektóre nieporozumienia. Ale myślę, że da sobie radę i niedługo będzie rządził jednoosobowo, tego mu życzę" - powiedział Lepper.

Przyznał, że jest zaniepokojony wywiadem J.Kaczyńskiego dla "Rzeczpospolitej". "To wywiad bardzo poważny, z którego możemy wyciągać różne wnioski, a na pewno jeden, który wyciągamy (...) i tu się chcemy mylić, że ktoś szuka argumentów do zerwania koalicji. My takich argumentów nie szukamy, my nie kombinujemy, umowy (koalicyjnej) trzymamy się od początku do końca" - mówił Lepper.

Jak dodał, jest w kontakcie z prezesem PiS. Zdaniem Leppera, w najbliższym czasie powinno odbyć się spotkanie odnośnie aneksu do umowy koalicyjnej.

Lepper uznał wypowiedź J.Kaczyńskiego za "szukanie argumentu do wcześniejszych wyborów parlamentarnych". "Jesteśmy cały czas przygotowani do tego (kampanii). Jesteśmy w trakcie kampanii samorządowej. Dorzucić do tego jeszcze jedną to żaden problem" - powiedział wicepremier i minister rolnictwa. Jednak, dodał, że jego partia zrobi wszystko, "aby nowe wybory odbyły się w 2009 roku".

Jak podkreślił Lepper, w kierowanym przez niego resorcie rolnictwa pracuje sekretarz stanu i dwóch podsekretarzy stanu z PiS. "My wywiązujemy się ze wszystkich ustaleń (...) i tego samego żądamy od PiS. Chcemy odpowiadać za kraj na zasadzie partnerskiego współrządzenia" - powiedział Lepper.

W kwestii spółek skarbu państwa zadeklarował, że Samoobrona "nie ma i nie miała zamiaru" obsadzać ludźmi "partyjnymi" zarządów czy rad nadzorczych spółek skarbu państwa.

"My chcemy tylko pomóc - wywiązując się z umowy, że solidarnie odpowiadamy za kraj - fachowcami, ludźmi czystymi, merytorycznymi, nie działaczami partyjnymi. My nikogo nie wskazujemy, tylko udzielamy poparcia" - powiedział Lepper.

Wicepremier poinformował, że spotkał się w poniedziałek z premierem Kazimierzem Marcinkiewiczem, ale nie rozmawiał z nim o koalicji. "Rozmawialiśmy na różne tematy, ale sprawy umowy koalicyjnej to nie pan premier. Nie możemy mieć pretensji do premiera, że nie mamy kogoś w jakimś resorcie. To jest umowa przywódców partii" - zaznaczył Lepper.(PAP)

laz/ ajg/ la/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)