Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Lepper ma status pokrzywdzonego w śledztwie dot. Mariusza Kamińskiego

0
Podziel się:

Przewodniczący Samoobrony Andrzej Lepper powiedział w środę, że otrzymał
status pokrzywdzonego w śledztwie prowadzonym przez rzeszowską prokuraturę, w którym zarzuty
postawiono byłem szefowi CBA Mariuszowi Kamińskiemu. Zapowiedział też prywatne akty oskarżenia
wobec tych, którzy "pomawiali go o przeciek w aferze gruntowej", m.in. wobec Jarosława Kaczyńskiego
i Zbigniewa Ziobry.

Przewodniczący Samoobrony Andrzej Lepper powiedział w środę, że otrzymał status pokrzywdzonego w śledztwie prowadzonym przez rzeszowską prokuraturę, w którym zarzuty postawiono byłem szefowi CBA Mariuszowi Kamińskiemu. Zapowiedział też prywatne akty oskarżenia wobec tych, którzy "pomawiali go o przeciek w aferze gruntowej", m.in. wobec Jarosława Kaczyńskiego i Zbigniewa Ziobry.

"Wczoraj dostałem pismo z prokuratury, w którym poinformowano mnie o przyznaniu statusu pokrzywdzonego. Nie występowałem o to, ale miałem wystąpić" - poinformował Lepper na konferencji prasowej w Rzeszowie.

Informacje o przyznaniu przewodniczącemu Samoobrony statusu pokrzywdzonego potwierdził w rozmowie z PAP zastępca prokuratora okręgowego w Rzeszowie Jan Łyszczek. "Pan Lepper z urzędu uzyskał taki status. Był przesłuchiwany w tej sprawie jako świadek" - dodał prokurator.

Status pokrzywdzonego w sprawie karnej otrzymują osoby, co do których prokuratura lub sąd uzna, że poniosły materialne lub niematerialne szkody w wyniku działalności osoby podejrzanej (oskarżonej). Z przyznania takiego statusu wynika m.in., że pokrzywdzony staje się stroną postępowania i może uzyskać wgląd do jego akt, składać swoje wnioski dowodowe, a nawet występować w procesie jako oskarżyciel posiłkowy.

Z informacji PAP wynika, że status pokrzywdzonego w rzeszowskim śledztwie ma także b. szef MSWiA Janusz Kaczmarek.

Na początku października rzeszowska prokuratura postawiła b. szefowi CBA Mariuszowi Kamińskiemu zarzuty: nadużycia władzy, kierowania nielegalnymi działaniami operacyjnymi CBA dotyczącymi wręczenia łapówki osobom powołującym się na wpływy w resorcie rolnictwa i funkcjonariuszom publicznym oraz kierowania podrabianiem dokumentów i wyłudzeniem poświadczenia nieprawdy w oparciu o te dokumenty. Grozi mu za to do 8 lat więzienia.

Były wicepremier i minister rolnictwa powiedział również, że jego adwokaci przygotowują prywatne akty oskarżenia odnośnie osób, które pomawiały go w sprawie przecieku w tzw. aferze gruntowej. Prokuratura niedawno umorzyła śledztwo w tej sprawie. Wśród osób, które mogą spodziewać się pozwów, wymienił m.in. byłego premiera J. Kaczyńskiego i ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro oraz b. z-cę prokuratora generalnego Jerzego Engelkinga.

W tzw. aferze gruntowej CBA, podstawiając swoich agentów, wykryło, że dwóch mężczyzn, powołując się na wpływy w ministerstwie rolnictwa, oferowało za łapówkę przekształcenie gruntów na Mazurach z rolnych na budowlane. Łapówka miała być dla ówczesnego wicepremiera i ministra rolnictwa Andrzeja Leppera. Na skutek - jak wówczas mówiono - przecieku w lipcu 2007 akcja została przerwana. Mężczyzn - Piotra Rybę i Andrzeja K. - skazano w procesie o płatną protekcję, Lepper został zdymisjonowany (ówczesny premier Jarosław Kaczyński uznał, że jest on w kręgu podejrzeń). Afera spowodowała rozpad koalicji PiS-Samoobrona-LPR i nowe wybory, w wyniku których władzę przejęła PO z PSL. (PAP)

huk/ wkt/ malk/ gma/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)