Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Lepper: powódź skutkiem niebudowania zbiorników retencyjnych

0
Podziel się:

Powódź na południu Polski to wynik wieloletnich zaniechań budowy
zbiorników retencyjnych - uważa kandydat na prezydenta, przewodniczący Samoobrony Andrzej Lepper.
Głos w tej sprawie zabrał we wtorek również niezależny kandydat na prezydenta Andrzej Olechowski.

Powódź na południu Polski to wynik wieloletnich zaniechań budowy zbiorników retencyjnych - uważa kandydat na prezydenta, przewodniczący Samoobrony Andrzej Lepper. Głos w tej sprawie zabrał we wtorek również niezależny kandydat na prezydenta Andrzej Olechowski.

"To co się dzieje świadczy o tym, kolejne rządy od 1997 r., ale i wcześniej nic nie zrobiły w kierunku budowy zbiorników retencyjnych. Ja, będąc ministrem rolnictwa, powołałem zespół fachowców i taki program premier Jarosław Kaczyński ode mnie otrzymał. Program nie był wtedy wdrażany w życie i tak samo przez ponad trzy lata, gdy nas nie ma w rządzie nic nie dzieje się w tym kierunku" - powiedział we wtorek Lepper dziennikarzom w Toruniu.

Zaznaczył, że takie wizyty jak wtorkowa premiera Donalda Tuska na terenach dotkniętych powodzią "są wskazane i potrzebne, ale nie rozwiązują problemu". "Jeżeli nie pójdziemy w kierunku budowy małych, średnich zbiorników retencyjnych i regulacji rzek, to takie powodzie będą często nas nawiedzać i ludzie będą ponosić starty. Rząd powinien natychmiast podjąć działania, nie szczędząc środków" - mówił kandydat na prezydenta.

Lepper we wtorek po południu zabiegał o poparcie na targowisku na największym toruńskim osiedlu Rubinkowo. Rozmawiał głównie z prowadzącymi stragany, kupujących było niewielu. Rozdawał ulotki ze swoją podobizną i autografem oraz chusty w barwach Samoobrony; prosił o głos.

"Założeniem mojej kampanii jest bezpośredni kontakt z ludźmi, codziennie od rana do wieczora w jak największej liczbie miejsc w Polsce. Tak można dowiedzieć się o problemach ludzi. Ktoś, kto na Polskę patrzy poprzez pryzmat Warszawy, siedząc w gabinecie i robiąc konferencje prasowe w pięknych miejscach, tych problemów ludzi nie zna" - mówił lider Samoobrony.

Lepper powiedział, że jego celem w wyborach "jest podium i jak najwyższe miejsce na nim". Zapewnił, że nie zrażają go obecne niskie notowania w sondażach.

Na temat powodzi wypowiedział się we wtorek także niezależny kandydat na prezydenta Andrzej Olechowski. W oświadczeniu przekazanym PAP napisał m.in. że "jak inni Polacy, zadaje pytania: dlaczego podobna sytuacja powtarza się tak często, przynajmniej kilkakrotnie od tragicznej powodzi w 1997 roku? Dlaczego wciąż jesteśmy zaskakiwani, wciąż nie jesteśmy +mądrzy po szkodzie+?".

"Nie wolno zwalać winy wyłącznie na warunki atmosferyczne" - napisał Olechowski. Jego zdaniem "program niezbędnych prac zapobiegawczych pozostał wyłącznie na papierze". "Znów zmarnowano czas i energię, znów beztroska i brak nadzoru będą nas kosztować w dwójnasób, bowiem z roku na rok wzrasta wysokość szkód powodziowych, a w 2009 r. sięgnęła kwoty 500 mln złotych. Te pytania nie mogą +przyschnąć+ wraz z ustaniem deszczy. Rząd musi na nie odpowiedzieć! Ta sytuacja to kolejny przejaw braku profesjonalizmu władz i skłonności do zamiatania problemów pod dywan" - stwierdził Olechowski.(PAP)

rau/ la/ mow/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)