*Wicepremier Andrzej Lepper uważa, że abp Stanisław Wielgus nie musiał rezygnować z funkcji metropolity warszawskiego, a jego ingres powinien się odbyć. *
Lepper, zapytany we wtorek o sprawę abpa Wielgusawy w audycji "Aktualności Dnia" na antenie Radia Maryja, powiedział, że "nie podziela zdania pana premiera".
We wtorkowych "Sygnałach Dnia" premier Jarosław Kaczyński ocenił, że decyzja papieża Benedykta XVI o przyjęciu rezygnacji abpa Stanisława Wielgusa z urzędu metropolity warszawskiego była słuszna.
Zdaniem szefa rządu, gdyby doszło w niedzielę do ingresu abpa Wielgusa - po publikacji dokumentów IPN o współpracy arcybiskupa ze służbami specjalnymi PRL - to "ta tragedia, dramat, który przeżywa Kościół i naród, byłby jeszcze ostrzejszy".
"Ja tutaj nie podzielam zdania pana premiera. Uważam inaczej, że arcybiskup rezygnować nie musiał, że ingres powinien się odbyć" - powiedział Lepper.
Swoją opinię uzasadniał brakiem dowodów, które świadczyłyby, że abp Wielgus wyrządził komuś krzywdę. Podkreślił też, że takie samo zdanie ma kierowana przez niego Samoobrona.
"Jest to (abp Wielgus - PAP) syn chłopa, osoba naprawdę uczciwa, o wyjątkowym poziomie intelektualnym, która wiele dobrego zrobiła dla Kościoła - ocenił Lepper. (PAP)
mil/ mok/ mag/