Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Leszkiewicz o prywatyzacji spółek inseminacyjnych

0
Podziel się:

Celem prywatyzacji spółek inseminacyjnych jest oddanie odpowiedzialności za
te firmy przede wszystkim hodowcom - powiedział PAP wiceminister skarbu Adam Leszkiewicz.
Zapowiedział, że jest szansa, by prywatyzację tych firm zakończyć jeszcze w tym roku.

Celem prywatyzacji spółek inseminacyjnych jest oddanie odpowiedzialności za te firmy przede wszystkim hodowcom - powiedział PAP wiceminister skarbu Adam Leszkiewicz. Zapowiedział, że jest szansa, by prywatyzację tych firm zakończyć jeszcze w tym roku.

Jak podkreślił Leszkiewicz, resort skarbu analizował przez ostatnie tygodnie planowaną strukturę udziałów w spółkach inseminacyjnych - stacjach hodowli i unasienniania zwierząt (tzw. shiuz-y).

"Podjęliśmy decyzję o niewielkich zmianach w koncepcji prywatyzacji shiuz-ów. Są one istotne z punktu widzenia celów, które ministerstwo stawia sobie wobec tych spółek. Celem prywatyzacji shiuz-ów jest oddanie odpowiedzialności za te firmy przede wszystkim hodowcom. W związku z tym wprowadziliśmy zmiany, zgodnie z którymi pracownicy nie mogą mieć więcej w tych spółkach niż 45 proc. udziału w kapitale zakładowym. Pozostałe powinny trafić do hodowców" - wyjaśnił wiceminister skarbu.

Zapowiedział, że do końca maja zarządy spółek mają upublicznić nową strukturę podziału udziałów wśród pracowników i hodowców, która będzie uwzględniać propozycję resortu skarbu. "W związku z tym nastąpi redukcja zapisów z ubiegłego roku wśród pracowników spółek. W 2010 roku okazało się, że większe zainteresowanie walorami spółek wyrazili ich pracownicy, a nie hodowcy. W efekcie to pracownicy przejęliby odpowiedzialność za te firmy. A my chcemy je podzielić pomiędzy obie te grupy" - podkreślił.

"W pierwszej kolejności uprawnionymi są indywidualni rolnicy, pracownicy spółek i inseminatorzy, w drugiej zaś - jeżeli ta grupa nie wyrazi łącznie zainteresowania wszystkimi udziałami - to resort skarbu, poprzez zarządy spółek, może się zwrócić do podmiotów zbiorowych, na przykład zrzeszeń czy spółdzielni producentów rolnych" - dodał Leszkiewicz.

Do końca listopada 2010 r. uprawnieni zapisali się na ponad 400 proc. udziałów Stacji Hodowli i Unasieniania Zwierząt w Bydgoszczy, na ponad 100 proc. walorów Wielkopolskiego Centrum Hodowli i Rozrodu Zwierząt w Tulcach i na ponad 90 proc. udziałów Mazowieckiego Centrum Hodowli i Rozrodu Zwierząt w Łowiczu. Jeśli chodzi o Małopolskie Centrum Biotechniki w Krasnem zapisy, które trwały do końca stycznia, również znacząco przekroczyły liczbę udziałów oferowanych do sprzedaży przez Skarb Państwa.

"W przypadku spółki w Bydgoszczy liczba hodowców, która zapisała się na udziały tej firmy, była wystarczająca. Dlatego około 55 proc. udziałów trafi do tej grupy, a blisko 45 proc. do pracowników. Podobnie będzie w shiuz-ie w Krasnem" - wyjaśnił wiceminister skarbu.

Zapowiedział, że MSP ogłosi na początku czerwca nowe nabory w przypadku spółek w Tulcach i Łowiczu dla podmiotów zbiorowych. "To nam pozwoli ukształtować w połowie lipca ostateczną strukturę podziału udziałów na hodowców, pracowników, inseminatorów oraz grupy producenckie, którzy wyrazili chęć kupna udziałów shiuz-ów. Musi to jeszcze zatwierdzić Rada Ministrów, do której o zgodę zamierzamy zwrócić się w sierpniu. Ewentualna pozytywna decyzja rządu umożliwi nam podpisywanie umów z uprawnionymi. To potrwa od połowy września do połowy grudnia. Jest szansa na to, by proces prywatyzacji shiuz-ów zakończyć jeszcze w tym roku" - dodał wiceminister.

"Resort skarbu analizuje również kwestie zabezpieczania interesu Skarbu Państwa. Wprowadzamy w umowach spółek oraz w indywidualnych umowach sprzedaży udziałów zapisy dotyczące zakazu obrotu udziałami przez 10 lat. Zwiększamy też progi, konieczne w przypadku podjęcia decyzji w sprawie sprzedaży majątku tych firm na zgromadzeniach wspólników" - wyjaśnił.

Leszkiewicz poinformował, że MSP aktualizuje wyceny spółek inseminacyjnych. Ostatnie pochodzą z 2009 roku. "To nie powinno wpłynąć na zmianę ceny udziałów, po której zapisywali się rolnicy i pracownicy" - podkreślił. Uprawnieni płacili za jeden udział w zależności od spółki od ok. 80 do ok. 140 zł.

Dorota Zawiślińska (PAP)

dol/ mki/ ura/

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)