Lewica jest za dalszymi pracami w komisjach, zarówno nad własnym projektem likwidacji IPN, jak i nad projektem PO - powiedział Witold Gintowt-Dziewałtowski podczas czwartkowej debaty sejmowej nad zmianami w IPN.
W czwartek Sejm zaczął pierwsze czytanie dwóch projektów zmian w IPN. Lewica chce Instytut zlikwidować; koalicja PO-PSL oraz PiS zapowiedziały już, że tego nie poprą. PO wnosi zaś m.in. o zmianę wyboru władz IPN w celu "odpolitycznienia" i o szersze ujawnianie akt służb specjalnych PRL.
Występując w imieniu Lewicy, Gintowt-Dziewałtowski powiedział, że rozwiązaniem lepszym dla państwa jest likwidacja IPN, choć projekt PO zakłada "przywrócenie normalności". Jego zdaniem, przynajmniej część projektu Lewicy powinna być starannie przeanalizowana w komisjach.
Poseł pytał prowadzącą obrady wicemarszałek Ewę Kierzkowską, gdzie jest prezes Instytutu Janusz Kurtyka. "Nie wiem" - odpowiedziała Kierzkowska. "Jest mi wstyd, że go nie ma (...), to jest lekceważenie Wysokiej Izby, a także was, posłowie PiS" - powiedział poseł Lewicy. Dodał, że będzie żądał wyjaśnień przyczyn nieobecności Kurtyki. (PAP)
sta/ la/ gma/
