Nowe technologie służą Polakom głównie do rozrywki, niewiele osób wykorzystuje je umiejętnie, do pracy i nauki - twierdzi lider cyfryzacji w Polsce Włodzimierz Marciński. Specjalista, powołany z inicjatywy KE, spotkał się w piątek z przedstawicielami mediów.
Lider cyfryzacji (z ang. Digital Champion) to pomysł przewodniczącego Komisji Europejskiej Jose Manuela Barroso i jej wiceprzewodniczącej, komisarz ds. agendy cyfrowej Neelie Kroes. W zeszłym roku zaapelowali oni do krajów członkowskich UE o powoływanie specjalistów zajmujących się upowszechnianiem cyfrowych technologii. W Polsce został nim pełnomocnik ministra administracji i cyfryzacji ds. rozwoju kompetencji cyfrowych w administracji, Włodzimierz Marciński.
Jak wyjaśnił w piątek Marciński, jego celem jest promowanie modelu Polaka, który z nowych technologii korzysta nie tylko biernie, w celu rozrywki, ale również w sposób twórczy, do pracy i nauki. W Polsce, według specjalisty, mamy dwa problemy z cyfryzacją: brak dostępu do nowych mediów oraz niewykorzystywanie ich wszystkich możliwości. Dla Marcińskiego posiadanie e-umiejętności gwarantuje znalezienie pracy na całym świecie. "60 proc. dzieci rozpoczynających dziś edukację w przyszłości będzie prawdopodobnie pracowało w zawodach, które jeszcze nie istnieją" - zaznaczył, sugerując, że większość nowych stanowisk będzie wymagała praktycznej znajomości nowych technologii.
Z badań przedstawionych na piątkowym spotkaniu przez prezesa Polskich Badań Internetu, Andrzeja Garapicha, wynika, że polscy użytkownicy nie wykorzystują wszystkich możliwości posiadanych przez nich technologii. Tylko 14 proc. właścicieli smartfonów i telefonów komórkowych z dostępem do internetu łączy się z siecią za pomocą tych urządzeń. Z możliwości łączenia się z internetem za pośrednictwem telewizora korzysta jedynie 3 proc. właścicieli takich urządzeń.
W naszym kraju 65 proc. osób używa internetu przynajmniej raz w miesiącu. 62 proc. spośród tych, którzy tego nie robią, na pytanie o powód, odpowiada, że internet nie jest im potrzebny lub ich nie interesuje. Tylko 3 proc. badanych twierdzi, że nie stać ich na dostęp do sieci. "Barierą cyfryzacji nie są już pieniądze" - uznał Garapich.
Jak zaznaczył, ciężko zmienić zwyczaje polskich internautów. "Przyzwyczajamy się do odwiedzania tych samych stron, głównie portali, rzadko szukamy nowości" - mówił specjalista.
Marciński zapowiedział, że będzie animować współpracę środowisk zajmujących się nowymi technologiami, m.in. biznesu i organizacji pozarządzowych. Jak podkreślił, będzie też przekazywał pomysły związane z cyfryzacją, które się sprawdziły za granicą.
Marciński chce pełnić swoją funkcję poza strukturami Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji. Według niego działanie w ramach administracji zablokowałoby możliwość szybkiego reagowania w sprawach związanych z cyfryzacją.
Idea powołania lidera cyfryzacji narodziła się w 2009 r. w Wielkiej Brytanii. Od tego czasu funkcję tę na wyspach pełni bizneswoman Martha Lane Fox, która wcześniej zrobiła karierę zakładając kilka popularnych portali internetowych. Jako lider cyfryzacji współpracuje z ponad tysiącem brytyjskich firm.
Do tej pory w krajach członkowskich UE powołano 22 liderów cyfryzacji, którzy na wspólnych spotkaniach w Brukseli wymieniają się doświadczeniami w zakresie promowania nowych technologii. (PAP)
mce/ hes/ jbr/
