Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Lider meksykańskiej lewicy nie uznał werdyktu trybunału wyborczego

0
Podziel się:

Kandydat meksykańskiej lewicy w wyborach prezydenckich z 1 lipca
Andres Lopez Obrador nie uznał czwartkowego werdyktu trybunału wyborczego. Odrzucił on wniosek
Obradora o unieważnienie wyborów wygranych przez jego rywala z Partii Rewolucyjno-Instytucjonalnej.

Kandydat meksykańskiej lewicy w wyborach prezydenckich z 1 lipca Andres Lopez Obrador nie uznał czwartkowego werdyktu trybunału wyborczego. Odrzucił on wniosek Obradora o unieważnienie wyborów wygranych przez jego rywala z Partii Rewolucyjno-Instytucjonalnej.

W liście do mediów kandydat lewicowej koalicji Ruch Postępowy, który zajął drugie miejsce, uzyskując 31,59 proc. głosów, podczas gdy kandydat Partii Rewolucyjno-Instytucjonalnej (PRI) Enrique Pena Nieto - 38,2 proc., zarzucił zwycięzcy, że "kupował głosy wyborców".

Miał to robić - według Obradora - za pomocą środków pochodzących z prania brudnych pieniędzy, za które "kupił 5 milionów głosów".

Obrador, odwołując się do nastrojów licznych przeciwników PRI, która rządziła niepodzielnie w Meksyku przez 71 lat (1929-2000) i była wielokrotnie oskarżana o korupcję i stosowanie dyktatorskich metod, wezwał do "obywatelskiego nieposłuszeństwa".

Zwołał na 9 września demonstrację na centralnym placu stolicy kraju.

Lopez Obrador był również drugi w wyborach prezydenckich w 2006 roku, przegrywając nieznacznie, różnicą 0,56 punktu procentowego z kandydatem Partii Akcji Narodowej, obecnym prezydentem Felipe Calderonem (była to najmniejsza różnica głosów w historii wyborów meksykańskich).

Po poprzednich wyborach także zakwestionował ich uczciwość, organizując demonstracje w całym kraju.

W głosowaniu z 1 lipca tego roku kandydatka rządzącej Partii Akcji Narodowej (PAN) Josefina Vazquez Mota zajęła trzecie miejsce, uzyskując 25 proc. głosów, i również zażądała wszczęcia dochodzenia w sprawie sposobu finansowania wyborów przez PRI. Nie zakwestionowała jednak formalnie wyników głosowania.

Najpóźniej do 6 września trybunał wyborczy, po rozstrzygnięciu kilku kwestii formalnych, powinien proklamować oficjalnie, że Enrique Pena Neto jest prezydentem elektem.

Inwestytura nowego prezydenta Meksyku, która oznacza powrót PRI do władzy po 12 latach przerwy, nastąpi 1 grudnia.(PAP)

ik/ mc/

12140211 12140042

wiadomości
pap
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)